- Mamy nadrzędny cel, interesuje nas tylko awans do ekstraklasy. Ten cel po prostu musimy wykonać. Powtarzamy to, Zagłębie już nie będzie szło drogą na skróty i na kompromisy oraz nie będzie dało się wykorzystywać - mówi Tomasz Dębicki mając na myśli transfery w zimowym okienku.
[ad=rectangle]
- Zagłębie Lubin jest klubem, który po prostu musi się szanować i będzie się szanować. Z jednej strony, mówiąc o sprowadzaniu zawodników z zewnątrz, chcemy się trzymać pewnych uzgodnień. W przypadku Piotra Leciejewskiego my stoimy na stanowisku, że uzgodnienia zostały poczynione i dlatego też pozwoliliśmy sobie na pewne komunikaty co do tego, że jesteśmy nim zainteresowani i że ten transfer będzie miał miejsce. To nie my zmienialiśmy ustalenia poczynione wcześniej, dlatego postanowiliśmy się z tego wycofać, ponieważ nie chcemy, aby tak prowadzić transakcje z Zagłębiem Lubin i taki komunikat chcemy wysłać - dodaje prezes zarządu KGHM Zagłębie Lubin.
Dębicki odniósł się także do młodzieży, która w Lubinie dostaje sporo szans na pokazanie swoich umiejętności. - Akademia Piłkarska KGHM Zagłębie to nasze oczko w głowie i tego nie zmienimy. Im więcej wychowanków, tym dla nas lepiej. Też nie możemy być zakładnikiem słowa wychowanek. Wychowanek to nie znaczy pewne miejsce w pierwszym zespole. Dalej trzeba pracować, trzeba walczyć ponieważ miejsce Zagłębia jest w ekstraklasie, a w ekstraklasie chcemy być trwale i chcemy tam prezentować wysoką formę. Za samo słowo wychowanek nie dostaje się miejsca w składzie. Dlatego myślę, nie każdy z tych wychowanków pozostaje na dłużej w Zagłębiu Lubin - podkreślił.
- My jesteśmy pewni, w którą stronę zmierzamy. Do tego potrzebujemy odpowiednich środków, odpowiednich ludzi. Chcemy stawiać na takie osoby, które chcą budować silne Zagłębie. Młode Zagłębie, oparte na wychowankach, ale jednak oparte na zdrowych podstawach - podsumował prezes Miedziowych.