Robert Lewandowski: Po takim początku meczu grało nam się znacznie łatwiej

Zdjęcie okładkowe artykułu: East News /  /
East News / /
zdjęcie autora artykułu

Bayern Monachium rozgromił Szachtar Donieck, a spory udział w zwycięstwie miał Robert Lewandowski. Polak po triumfie 7:0 przyznał, że jego drużyna nigdy nie zadowala się skromną wygraną.

Po bezbramkowym remisie na wyjeździe piłkarze Bayernu Monachium nie mogli przystąpić do rewanżu pewni swego, jednak już po niespełna trzech minutach rywalizacji wywalczyli rzut karny, a murawę musiał opuścić Ołeksandr Kuczer. Szachtar Donieck grający w osłabieniu nie był w stanie stawiać skutecznego oporu jednemu z głównych faworytów Ligi Mistrzów.

- Po takim początku meczu - szybkim objęciu prowadzenia i czerwonej kartce dla gości - grało nam się znacznie łatwiej. Wiedzieliśmy jednak, że prowadzenie 1:0 to za mało, by uniknąć nerwowej końcówki. Zresztą bez względu na to, jak wysoko prowadzimy, zawsze chcemy zdobywać kolejne bramki - skomentował Robert Lewandowski, który wpisał się na listę strzelców w 75. minucie po podaniu Bastiana Schweinsteigera. [ad=rectangle] Żadnych zastrzeżeń do postawy zespołu nie miał tym razem Pep Guardiola. - Drużyna grała pod presją, ale jest do tego przyzwyczajona i poradziła sobie bardzo dobrze. Jestem w pełni zadowolony, zwłaszcza że całkowicie zasłużyliśmy na awans. Oczywiście, 11 na 10 gra się nieco łatwiej, ale to nie umniejsza naszego wyczynu. Nie daliśmy Szachtarowi żadnych szans - ocenił Katalończyk.

Jedną z bramek w środowy wieczór zdobył powracający do wysokiej formy po ciężkiej kontuzji Holger Badstuber. - Strzelenie gola to fantastyczne uczucie, którego nie doświadczam często i dlatego w ogóle nie wiedziałem, jak powinienem się cieszyć - stwierdził środkowy obrońca. Dodajmy, że na szczęście dla mistrza Niemiec urazy, na skutek których Arjen Robben i Franck Ribery musieli opuścić murawę, nie okazały się groźne.

Decyzja arbitra o wyrzuceniu z boiska Kuczera wzbudziła pewne kontrowersje. Mircea Lucescu po końcowym gwizdku nie narzekał jednak na pracę Williama Colluma. - Nie byliśmy w stanie zrealizować naszego planu po tak szybkiej czerwonej kartce. Nie ma tutaj zbyt wiele do komentowania. Przegraliśmy we wszystkich aspektach piłkarskiego rzemiosła, Bayern był też silniejszy psychicznie - stwierdził rumuński trener.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)