Wiosenny szczyt na Gdańskiej - zapowiedź meczu Zawisza Bydgoszcz - Lech Poznań

Zawisza Bydgoszcz i Lech Poznań to oprócz Lechii Gdańsk najlepsze drużyny na wiosnę w T-Mobile Ekstraklasie. Obie zmierzą się już w sobotę na stadionie przy ulicy Gdańskiej.

Chociaż za oknem temperatura tego nie przypomina, to na piłkarskich boiskach od kilku tygodni mamy już wiosnę. I właśnie jak na razie prym w T-Mobile Ekstraklasie wiodą od czterech kolejek Zawisza Bydgoszcz i Lech Poznań. Obaj sobotni rywale w lutym i marcu nie przegrali jeszcze spotkania i razem z Lechią Gdańsk są w czubie tabeli. Jednak w piłce liczy się cały sezon i tutaj wszystko wygląda już zupełnie inaczej. - Bardzo szanuję Macieja Skorżę, który w polskiej lidze miał wiele sukcesów, a teraz z Lechem Poznań walczy o mistrzostwo Polski - chwali szkoleniowca gości opiekun gospodarzy Mariusz Rumak.

[ad=rectangle]
Wśród bydgoszczan na sobotni mecz z Lechem Poznań najbardziej czeka pomocnik Kamil Drygas, który przez kilka lat reprezentował barwy wielkopolskiej drużyny. Dwa lata temu musiał odejść do Zawiszy, gdyż w Poznaniu brakowało dla niego miejsca w składzie - Oczywiście, że będzie to dla mnie bardzo szczególne spotkanie. Mam nadal w Poznaniu bardzo wielu znajomych. Zarówno Zawisza jak i Lech Poznań nie mogą pozwolić sobie na stratę punktów w sobotę. Muszę zacząć pracować nad tym, aby podczas meczów nie łapać tyle żółtych kartek - powiedział Drygas.

W bydgoskiej ekipie przed meczem z Lechem nie należy spodziewać się zbyt wielu roszad. Trener Mariusz Rumak uznał, że zwycięskiego składu się nie zmienia i w sobotę na boisku zobaczymy tych samych piłkarzy, którzy odnieśli cenne wyjazdowe zwycięstwo nad Wisłą Kraków. Po tej porażce posadę szkoleniowca Białej Gwiazdy stracił Franciszek Smuda.

Znacznie bardziej poważniejsze problemy kadrowe niż Zawisza ma drużyna prowadzona przez Macieja Skorżę. Z powodu nadmiaru kartek w Bydgoszczy nie zagra kapitan poznańskiej ekipy Łukasz Trałka. Jego miejsce w składzie może zająć Arnaud Djoum. Na pewno jeszcze będzie trzeba poczekać na powrót pomocnika Darko Jevtića, który do pełnych obciążeń treningowych wróci dopiero w przyszłym tygodniu. Jego występ także jest wykluczony.

Pomimo dobrej wiosny w wykonaniu obu ekip lekkim faworytem wydaje się zespół Lecha. Od czasu awansu Zawiszy do T-Mobile Ekstraklasy poznaniacy jeszcze nie przegrali z bydgoszczanami. - Każdego przeciwnika uważnie obserwujemy, gdyż dla nas liczy się każde najbliższe spotkanie. Mam swoje typy odnośnie składu Lecha. Z Wisłą udało się to przewidzieć. Oby tak samo było tym razem - podkreślił na koniec Mariusz Rumak.

Zawisza Bydgoszcz - Lech Poznań / sob. 14.03.2015, godz. 18:00

Przewidywane składy:

Zawisza: Sandomierski - Wójcicki, Micael, Marić, Ziajka, B. Pawłowski, Drygas, Majewskij, Mica, Alvarinho, Barisić.

Lech: Gostomski - Kędziora, Arajuuri, Kamiński, Douglas, Lovrencsics, Linetty, Djoum, Hamalainen, Sz. Pawłowski, Sadajew.

Sędzia: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

Zamów relację z meczu Zawisza Bydgoszcz - Lech Poznań
Wyślij SMS o treści PILKA.LECH na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Zawisza Bydgoszcz - Lech Poznań
Wyślij SMS o treści PILKA.LECH na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Komentarze (8)
avatar
Kazuya
14.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Będzie ciężko, bo z Lechem nam się zawsze ciężko grało. Dużo będzie zależeć od Rumaka i tego jak znał swoich poprzednich piłkarzy, by wiedzieć czym nas mogą zaskoczyć i jak przygotować naszych Czytaj całość
Refree
14.03.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jaki szczyt czy redaktorzy już postradali zmysły? To jest mecz outsidera z kandydatem do mistrzostwa. Będzie 2:0 dla Lecha i po sprawie. Liga słaba i przewrotna to kopaczy Oscuha wywyższa się n Czytaj całość
Marcelin
14.03.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Rumak jako trener Zawiszy kontra Lech - oj, będzie się działo ;)