- Coś robimy źle, bo nie wygrywamy meczów. Staraliśmy się stworzyć więcej szans i wypracować więcej miejsca na boisku. Mieliśmy trzy lub cztery sytuacje, rywal w zasadzie jedną, ale to on strzelił pięknego gola - powiedział na łamach skysports.com Manuel Pellegrini.
W końcówce spotkania na Turf Moor miała miejsce spora kontrowersja. W polu karnym Ben Mee zahaczył Pablo Zabaletę, jednak Andre Marriner nie podyktował dla gości jedenastki. - Być może powinien być rzut karny, lecz takie decyzje należą do sędziego. Ja nie chcę o tym mówić, bo nie uważam, by był to najważniejszy aspekt pojedynku - oznajmił menedżer.
[ad=rectangle]
Manchester City wciąż traci do Chelsea pięć punktów, ale ma aż dwa rozegrane spotkania więcej. Czy w takich okolicznościach da się jeszcze zniwelować dystans do lidera? - Gdy masz matematyczne szanse, to jest to możliwe, ale sytuacja robi się coraz trudniejsza. Ważne jednak, byśmy kontynuowali walkę wierząc w sens naszej pracy. Mistrzostwo jest w tej chwili daleko, jednak trzeba nadal próbować - zakończył Pellegrini.