Klub podjął decyzję, że spotkanie odbędzie się w Byczynie. - Co będzie dalej, nie można jeszcze przesądzać, ale najbliższy pojedynek na pewno zorganizujemy na obiekcie koło Poddębic - przekazał portalowi SportoweFakty.pl Łukasz Kaczyński z biura prasowego I-ligowca.
Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi w sobotę o godz. 14.00. Na trybunach zabraknie jednak kibiców. - To wynik decyzji wojewody łódzkiego w związku z wydarzeniami podczas jesiennego meczu z GKS Katowice. Jedną imprezę masową musimy zorganizować bez udziału publiczności - dodał Kaczyński.
[ad=rectangle]
Podczas wspomnianego spotkania, które odbyło się 22 listopada i zakończyło wynikiem 1:1, na trybunach odpalono race, doszło też do ekscesów i interweniowała policja.
Przypomnijmy, iż gra w Byczynie nie jest dla Widzewa dobrym rozwiązaniem, bo ze względu na to, że obiekt nie spełnia wymogów licencyjnych, za każdy mecz, który się tam odbędzie, łodzianie otrzymają w nowym sezonie jeden ujemny punkt.