Odejście Adama Matuszczyka z 1.FC Koeln niemal pewne. "Najchętniej zostałbym w Niemczech"
Nic nie wskazuje na to, by kontrakt byłego pomocnika reprezentacji Polski z 1.FC Koeln został przedłużony. Piłkarz przyznaje, iż jest rozczarowany swoją sytuacją w klubie.
W styczniu gliwiczanin mógł przenieść się do II-ligowego TSV 1860 Monachium, ale odrzucił propozycję i zapowiedział walkę o miejsce w "11" zespołu z Kolonii. Po dwóch miesiącach przekonał się, iż najprawdopodobniej popełnił błąd. - Nie tak wyobrażałem sobie rundę rewanżową. Jeśli chodzi o przyszłość, to jestem otwarty na propozycje. Najchętniej zostałbym w Niemczech. Przykłady Reinholda Yabo (trafił do Karlsruher SC) i Mato Jajalo (występuje w US Palermo - przyp.red.) pokazują, że rozstanie z 1.FC może przynieść pozytywne skutki - analizuje.
- Najpierw chcę świętować wraz z zespołem utrzymanie w Bundeslidze - dodaje Matuszczyk, jednoznacznie dając do zrozumienia, że latem definitywnie pożegna się ze swoim macierzystym klubem. Dotąd poza Koeln grał tylko w pierwszej połowie 2012 roku, kiedy wypożyczono go do Fortuny Duesseldorf.
Dobry znak przed Irlandią? Paweł Olkowski i Sławomir Peszko bardzo solidni w Dortmundzie