Od pierwszego gwizdka w drużynie Gerardo Martino wystąpił 24-letni obrońca Ramiro Funes Mori z River Plate, zaś o dwa lata starszy pomocnik Federico Mancuello, który na co dzień występuje w Indepediente, wbiegł na murawę w 73. minucie.
Zabrakło narzekającego na uraz Lionela Messiego, a wolne dostali m.in. Ezequiel Garay, Lucas Biglia, Javier Mascherano i Sergio Aguero, którzy zapewne wystąpią 31 marca przeciwko Ekwadorowi.
[ad=rectangle]
Argentyńczycy w pojedynku rozegranym w stanie Maryland w USA długo atakowali bez przekonania i nie potrafili wyjść na prowadzenie. Ekipa z Ameryki Południowej spisywała się poniżej oczekiwań, a pierwszego gola zdobyła w dość przypadkowych okolicznościach - Ever Banega przymierzył z 35 metrów, po czym tor lotu futbolówki pechowo zmienił Nestor Renderos, któremu zapisano gola samobójczego.
Bramkarz Salwadoru uchronił swoją drużynę przed stratą gola po strzałach Carlosa Teveza i Mateo Musacchio, ale w 88. minucie skapitulował po uderzeniu debiutanta Mancuello. Ten popisał się kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego z boku boiska i przelobował golkipera, ustalając wynik towarzyskiego meczu.
Salwador - Argentyna 0:2 (0:0)
0:1 - Renderos (sam.) 54'
0:2 - Mancuello 88'
Skład Argentyny: Guzman - Zabaleta, Musacchio, Funes Mori, Orban - Pereyra, Banega - Lavezzi, Tevez (78' Pastore), di Maria (73' Mancuello) - Higuain.