Do tego ruchu zmusiła mnie sytuacja rodzinna. Czas spędzony w Arce będę wspominał bardzo dobrze. Świetnie się tutaj czułem, co najważniejsze, moja żona również - opowiada Jończyk i dodaje o ewentualnych następcach - Uważam, że to świetna decyzja. Obaj zawodnicy są już bliscy końca swoich karier i rozpoczęli edukację trenerską. Cieszę się, że klub zadbał o nich.
W środowe popołudnie nastąpiło oficjalne pożegnanie Jończyka. Otrzymał on podziękowania od całej drużyny, a byłych klubowych kolegów poczęstował tortem.