W rundzie jesiennej Kamil Jakubowski reprezentował barwy III-ligowej Stali Rzeszów. Do Stalowej Woli 21-letni pomocnik trafił w ramach półrocznego wypożyczenia. W trakcie zimowego okresu transferowego priorytetem działaczy Stalówki było sprowadzenie wartościowego młodzieżowca. Ich wybór padł właśnie na Jakubowskiego, który w każdym kolejnym spotkaniu odpłaca się za kredyt zaufania jakim go obdarzono.
[ad=rectangle]
W ostatniej kolejce Stal Stalowa Wola zremisowała w Pruszkowie ze Zniczem. Gol dla zielono-czarnych padł po asyście właśnie Jakubowskiego. - To był ciężki mecz. Pierwsza połowa w naszym wykonaniu nie wyglądała za dobrze. Cieszymy się z remisu, bo wiadomo, lepiej wywieźć z ciężkiego terenu jeden punkt, niż nie mieć nic - skomentował piłkarz. - Na pewno III liga od II się różni - fizycznie, taktycznie. Jest cięższa - dodał piłkarz nawiązując do poprzedniej rundy.
Stal w Pruszkowie przegrywała, lecz zdołała doprowadzić do wyrównania. - Ostatnie mecze pokazują, że tak to wygląda - jest problem z naszym początkiem, bo my zaczynamy grać od 15. minuty jak z Energetykiem w poprzednim spotkaniu. Teraz też tak było. Przespana ta pierwsza połowa, na drugą wyszliśmy z determinacją. Udało się, mamy 1:1 - skomentował skrzydłowy.
Teraz przed podopiecznymi Jaromira Wieprzęcia wyjazdowe spotkanie z Górnikiem Wałbrzych. - Mecz z Nadwiślanem Góra pokazał, że zdecydowanie lepiej nam idzie z drużynami z górnej półki. Teraz przed nami spotkanie z Górnikiem Wałbrzych i na pewno podejdziemy do tego meczu z zamiarem zdobycia trzech punktów. Po to tam jedziemy. Nie będę mówił, że nie, bo chcemy wygrywać i piąć się w tabeli - podsumował Jakubowski.