Galasek w Borussii Moenchengladbach
Tomas Galasek po niecałych sześciu miesiącach z rozbratem z Bundesligą zdecydował się po raz kolejny w niej zagrać.
Zawodnik oficjalnie podpisał już kontrakt z beniaminkiem Bundesligi Borussią Mönchengladbach, jednak podkreślił, że była to jedna z najtrudniejszych decyzji w jego życiu.
35-letni czeski pomocnik opuścił FC Nurnberg w lecie by w ostatnich latach swojej kariery grać dla Baníka Ostrava. Jednak nie mógł się oprzeć okazji gry w Bundeslidze, dodatkowo, że bardzo chciał tego obecny trener Borussii, a wcześniej właśnie FC Nurnberg Hans Meyer. Jak przyznaje piłkarz również jego rodzina nalegała na przenosiny do Niemiec.
- Była to jedna z moich najtrudniejszych decyzji życiowych i to nie tylko jeśli chodzi o decyzje piłkarskie. Przyszła bardzo korzystna oferta z Borussii i mam teraz okazję po raz kolejny grać w piłkę nożną na najwyższym poziomie. Dodatkowo jestem teraz bliżej mojej żony i dzieci. Tak więc była to bardziej decyzja z potrzeby serca i mogę tylko przeprosić wszystkich związanych z Banikiem Ostrava, że opuszczam ten klub - powiedział Galasek.
VfB Stuttgart nie jest zainteresowany Schusterem
Były szkoleniowiec Realu Madryt Bernd Schuster nie jest na liście potencjalnych kandydatów VfB Stuttgart do zastąpienia odchodzącego z klubu po tym sezonie Markusa Babbela.
Niemiecki klub zdecydowanie odrzucił sugestie, że ma on na względzie Schustera jako przyszłego swojego pierwszego trenera.
Schuster był mocno wiązany z VfB Stuttgart po tym jak stwierdził, że byłby zainteresowany prowadzeniem drużyny z Mercedes-Benz Arena.
Aktualnie trenerem piłkarzy ze Stuttgartu jest Markus Babbel, jednak nie ma on odpowiednich kwalifikacji, żeby prowadzić drużynę w kolejnym sezonie i klub już teraz szuka odpowiedniego człowieka, który zastąpi Niemca po zakończeniu tego sezonu.
Kontuzja Prödla
To nie będą udanie Święta Bożego Narodzenia dla obrońcy Werderu Brema Sebastiana Prödla. Reprezentant Austrii uszkodził podczas ostatniego ligowego meczu staw skokowy i teraz czeka go dłuższa rehabilitacja.
Obrońca Werderu może zapomnieć przynajmniej na razie o przygotowaniach do rundy wiosennej niemieckiej Bundesligi. W wyniku kontuzji odniesionej w ostatnim ligowym spotkaniu przeciwko VfL Wolfsburg przerwę zimową spędzi on na ciężkiej pracy, która przywróci go zdrowia.
Reprezentant Austrii musiał przedwcześnie opuścić boisko w meczu z Wolfsburgiem w wyniku kontuzji, a badania wykazały uszkodzenie więzadła kostki oraz jej stłuczenie.
- Najpierw myślałem, że to nie może być prawda, dlaczego tak blisko zimowej przerwy. Ale z drugiej strony lepiej teraz niż w pierwszym meczu po przerwie. Minie zapewne od trzech do pięciu tygodni zanim będę mógł wznowić treningi. Ale mam nadzieję, że z moimi nogami będzie już w porządku, gdy rozpoczniemy treningi 5 stycznia - powiedział zawodnik, który najbliższe dni spędzi w rodzinnym Grazu, gdzie rozpocznie rehabilitację.