Głośny doping, pełne trybuny na meczu Lech - Korona mimo zamkniętego "kotła" (foto)

Wojewoda wielkopolski zamknął na mecz Lecha Poznań z Koroną Kielce trybunę, na której zasiadają najbardziej fanatyczni kibice Kolejorza. Mimo to nie zabrakło dopingu z innych sektorów Inea Stadionu.

Michał Jankowski
Michał Jankowski
Piotr Florek postanowił zamknąć "kocioł” po tym jak fani Lech Poznań odpalili środki pirotechniczne na meczu z Legią Warszawa. Dodatkowo zagroził, że jeśli klub pozwoli kibicom, którzy zasiadali na tej trybunie zmienić swoje miejsce, to druga trybuna zamknięta będzie również podczas starcia ze Śląskiem Wrocław.
Mimo tego piłkarze Lecha mogli liczyć na doping swoich fanów. Zasiedli oni na narożniku po przeciwległej stronie Inea Stadionu. Ogólnie na trybunach pojawiło się ponad 25 tysięcy widzów, w tym grupa fanów z Kielc.

W pustym "kotle" pojawił się jedynie transparent skierowany do Piotra Florka nawiązujący do wypuszczania lampionów podczas Nocy Kupały, który wisiał również podczas meczu z Błękitnymi Stargard Szczeciński w Pucharze Polski: "Jak lampiony puszczałeś, to opinię straży zlałeś".

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×