Lukas Bielak: Będzie nam trudno
Remis z Podbeskidziem sprawił, że Górnik Łęczna ugrzązł w dolnej połowie tabeli. Styl gry beniaminka nie napawa kibiców optymizmem przed ostatnią częścią sezonu.
Paweł Patyra
Zielono-czarni ostatnie zwycięstwo odnieśli ponad miesiąc temu. Od tamtej pory w czterech meczach zdobyli raptem dwa punkty. Okazją do przełamania dla Górnika było starcie z Podbeskidziem Bielsko-Biała, z którym łęcznianie zawsze wygrywali na własnym stadionie. Tym razem musieli zadowolić się punktem, gdyż zaprezentowali się słabo i wypracowali mało sytuacji podbramkowych. - Nie mieliśmy tylu sytuacji, jak w innych meczach. Podbeskidzie zagrażało nam po autach i rzutach rożnych. My wychodziliśmy z kontratakami i szkoda, że nie udało się nam strzelić przynajmniej jednej bramki - w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl ocenia Lukas Bielak.
Teraz łęczyńską drużynę od grupy mistrzowskiej dzielą cztery punkty. W tej części rozgrywek Górnika czekają trzy mecze, więc awans do czołowej ósemki będzie nie lada wyzwaniem. - Będzie nam trudno. Zostały trzy mecze i jeszcze powalczymy. Zobaczymy jak będzie. Musimy poprawić ofensywę i liczymy, że jeszcze się tam załapiemy - zapewnia Bielak.
Jurij Szatałow: Jestem zaskoczony naszą grą