Juergen Klopp miał ważną umowę z Borussią Dortmund do 2018 roku, ale porozumiał się z działaczami i odejdzie ze stanowiska już tego lata. Jego rozstanie z żółto-czarnymi to bez wątpienia koniec pewnej epoki, tym bardziej, że "Kloppo" był najdłużej pracującym trenerem w Bundeslidze w jednym klubie (po sezonie miano to przypadnie Lucienowi Favre'owi z Borussii Moenchengladbach).
47-latek przeszedł do historii BVB, dystansując Ottmara Hitzfelda, który opiekował się drużyną przez sześć sezonów (1991-1997). Do tej pory poprowadził zespół w 313 oficjalnych meczach, sięgając po 178 zwycięstw przy 64 porażkach. Pod wodzą Kloppa Borussia rozegra jeszcze siedem bądź osiem spotkań, w zależności od rozstrzygnięcia półfinału Pucharu Niemiec z Bayernem Monachium.
[ad=rectangle]
Klopp od 1990 do 2001 roku był zawodnikiem FSV Mainz i bezpośrednio po zakończeniu kariery został został szkoleniowcem drużyny z Moguncji. Niezłe wyniki osiągane przez tę drużynę sprawiły, że w 2008 roku sięgnęli po niego działacze klubu z Signal-Iduna Park i namaścili na następcę Thomasa Dolla. Pierwsze dwa lata BVB pod wodzą Kloppa były umiarkowanie udane, ale w sezonie 2010/2011 forma drużyny eksplodowała. Borussia dwukrotnie sięgnęła po mistrzostwo Niemiec (2011, 2012) i wywalczył krajowy puchar (2012) oraz dotarła do finału Ligi Mistrzów (2013). Przypomnijmy, że rok przed Kloppem do Borussii trafił Jakub Błaszczykowski, a w 2010 roku trener miał udział w sprowadzeniu do zespołu Łukasza Piszczka oraz Roberta Lewandowskiego.
Jeszcze w poprzednim sezonie zespół z Zagłębia Ruhry spisywał się na miarę oczekiwań, a jego problemy zaczęły się wraz z odejściem "Lewego". Kilka transferów przeprowadzonych przez klub w ostatnich latach okazało się nietrafionych i Borussia z drużyny praktycznie nie do pokonania w Niemczech stała się ligowym średniakiem. Obecnie zajmuje dopiero 10. pozycję w tabeli Bundesligi i w najlepszym wypadku awansuje do Ligi Europy.
Jakie są przyczyny dosyć nieoczekiwanej decyzji trenera? - Zawsze powtarzałem, że jeśli dojdę do przekonania, że nie jestem idealnym szkoleniowcem dla drużyny, przyznam się do tego. W ostatnich tygodniach straciłem pewność i czułem się zobowiązany, by poinformować o tym Michaela Zorca oraz Hansa-Joachima Watzke. Nie ma to bezpośredniego związku z naszą obecną sytuacją sportową - wyjaśnił Klopp, zapowiadając, że nie jest zmęczony i nie planuje przerwy w pracy zawodowej. - Nie mam jednak kontaktu z żadnym innym zespołem - zapewnił.
Jak prezes BVB zareagował na krok Kloppa? - W ostatnich dniach z inicjatywy Juergena przeprowadziliśmy w trzyosobowym gronie rozmowy i wspólnie zadecydowaliśmy, że po siedmiu latach zakończymy drogę pełną niewiarygodnych sukcesów. To wszystko okazało się dla nas trudne, ponieważ wiąże nas szczególna więź, przyjaźń i całkowite zaufanie. Mieliśmy jednak głównie na uwadze to, by Borussia ponownie stała się potęgą - stwierdził Hans-Joachim Watzke, zapewniając trenera, że może być pewny dozgonnej wdzięczności wszystkich sympatyków BVB.
Klopp zapewnił, iż nie ma żadnego problemu z drużyną, w której tkwi olbrzymi potencjał, ale piłkarzom przyda się nowy impuls. Według niemieckich mediów dortmundzki zespół od przyszłego sezonu poprowadzi Thomas Tuchel, który zastąpił Kloppa w FSV Mainz i pracował w tym klubie od 2008 do 2014 roku. Borussia już miała złożyć mu ofertę 4-letniego kontraktu.