Najlepszą recenzję wystawili Robertowi Lewandowskiemu redaktorzy Sportalu, którzy przyznali mu notę "2" oznaczają występ bliski idealnemu. Lepiej oceniony został jedynie strzelec pierwszego gola dla Bayernu Monachium Sebastian Rode ("1,5").
[ad=rectangle]
"Nie zdobył bramki, ale dzięki ogromnej aktywności i zaangażowaniu przekonał do siebie. Brał udział w bardzo wielu akcjach ofensywnych. Najlepszą szarżę przeprowadził w 88. minucie, kiedy oddał dwa strzały, a ponadto dograł piłkę do Rode, gdy ten zdobył gola. Był zaangażowany aż w dziewięć uderzeń na bramkę - najwięcej spośród wszystkich zawodników" - napisano o trwającym 89 minut występie króla strzelców Bundesligi z poprzedniego sezonu.
Zdecydowanie mniej korzystnie Lewandowski został oceniony przez Abendzeitung Muenchen. Dziennikarze tego serwisu również docenili waleczność i aktywność 26-latka na Rhein-Neckar Arena, dostrzegli jego asystę oraz ładny strzał w poprzeczkę, ale wskazali, że notę obniża brak strzelonego gola, co jest głównym wyznacznikiem oceny napastnika.
Solidnie przeciwko TSG 1899 Hoffenheim zaprezentowali się zazwyczaj głębocy rezerwowi, czyli Mitchell Weiser i Gianluca Gaudino, którzy wypadli lepiej aniżeli Mario Goetze. Bohaterowi finału mistrzostw świata jest daleko do optymalnej formy, co musi martwić Pepa Guardiolę przed wtorkowym pojedynkiem Ligi Mistrzów z FC Porto. Fatalnego błędu znów nie uniknął Dante, ale na szczęście dla niego bez konsekwencji.
Oceny kolejno od Bildu, AZ, TZ i Sportalu (gdzie "1" - najlepsza nota, "6" - najgorsza):
Robert Lewandowski - "3", "4", "3", "2"