Janusz Filipiak: Układ się wyczerpał - wszyscy na to czekali

- Wyczerpał się układ trener-zarząd-piłkarze-kibice. To było widać i ta zmiana była przez wszystkich wyczekiwana - mówi o zwolnieniu Roberta Podolińskiego prezes Cracovii [tag=4128]Janusz Filipiak[/tag].

W niedzielę prezes Pasów podjął decyzję o rozstaniu z Robertem Podolińskim, a w poniedziałek w jego miejsce zatrudnił Jacka Zielińskiego. Jak przyznał sternik krakowskiego klubu, o zaproponowaniu pracy Zielińskiemu zadecydowało jego bogate doświadczenie w ekstraklasie.
[ad=rectangle]

- Trener Zieliński ma osiągnięcia i ma doświadczenie, a ono jest nam teraz potrzebne. Ma w dorobku mistrzostwo Polski. To trener, jakiego kibice się domagali, który rozumie dynamikę meczu i rozumie dynamikę gry. Postawiliśmy na duże doświadczenie. Poza drobnym epizodem w Ruchu trener Zieliński miał bardzo dobre wyniki - mówi prezes Cracovii.

- Czemu zdecydowałem się na zmianę? Wyczerpał się układ trener-zarząd-piłkarze-kibice. To było widać i ta zmiana była przez wszystkich wyczekiwana. Ta decyzja dojrzewała i wszyscy czekali na tę decyzję. Ona się sama narodziła i sama się donosiła. Wspomniany przeze mnie układ wyczerpał się i wszyscy to zrozumieli - tłumaczy sternik Pasów.

Filipiak zapewnił, że on darzył Podolińskiego dużym zaufaniem do samego końca: - U mnie kredyt miał. Rozstaliśmy się w zgodzie i za porozumieniem stron. To nie jest tak, że wyrzuciłem trenera. Byłem przekonany o tym, że trener Podoliński wyjdzie z tego dołka. Wbrew pozorom mamy piłkarzy z potencjałem. Trener Podoliński ma zadatki na bycie dobrym trenerem. U nas zabrakło mu doświadczenia - ekstraklasa ze swoją pazernością, ostrością i większymi pieniędzmi generuje inne zachowania u piłkarzy i trenerów niż w niższych ligach. Trzeba mieć doświadczenie, żeby sobie z tym poradzić.

Zieliński nie był jedynym trenerem, z którym Pasy się kontaktowały. - Trener Zieliński nie był jedynym kandydatem. Praktycznie codziennie na mailu miałem nowe propozycje od agentów. Wdowczyk? Nie będę komentował żadnych nazwisk - mówi Filipiak.

Prezes Pasów zdradził jednak, że bardzo poważnie brana była pod uwagę kandydatura trenera Cracovii II Piotra Góreckiego: - Był jednym z kandydatów i cały czas bierzemy go pod uwagę w przyszłości, ale po pierwsze potrzebowaliśmy trenera z doświadczeniem, a po drugie nie ma odpowiedniej licencji i nie mogliśmy tego przeskoczyć. Trener Górecki ciągle się rozwija, a efekty jego pracy świadczą o nim bardzo dobrze. Dostanie od nas szansę rozwoju, ponieważ do uzyskania licencji musi swoje "odsiedzieć" w roli asystenta.

Źródło artykułu: