Juventus Turyn w tabeli Serie A ma aż 15-punktową przewagę nad wiceliderem, podczas gdy Real Madryt zaciekle rywalizuje z FC Barceloną o mistrzostwo Hiszpanii. - Juventus znajduje się w łatwiejszym położeniu, ponieważ z uwagi na swoją sytuację w rozgrywkach ligowych może bardziej skupić się na Lidze Mistrzów. Mistrzostwo mają już w kieszeni, a fakt, że do półfinału wracają po 12 latach, dodatkowo ich mobilizuje - przyznaje Carlo Ancelotti po losowaniu.
[ad=rectangle]
Wydaje się, że Królewscy powinni być zadowoleni, iż uniknęli Bayernu Monachium oraz Dumy Katalonii. - Na tym etapie nie ma już łatwych przeciwników, a Juventus rozgrywa znakomity sezon. Jesteśmy pewni siebie, ale potrzeba Realu w najlepszym wydaniu, byśmy ponownie awansowali do finału. Musimy grać równie dobrze jak przeciwko Atletico - z takim samym entuzjazmem i nie mniejszą wolą walki - tłumaczy trener, który w latach 1999-2001 prowadził Starą Damę.
Naprzeciwko Królewskich na początku maja stanie Alvaro Morata, który przeniósł się z Santiago Bernabeu na Juventus Stadium. Jak poinformowały hiszpańskie media, w kontrakcie nie zawarto żadnej klauzuli wykluczającej występ napastnika. Morata wraz z Paulem Pogbą, Carlosem Tevezem i Andreą Pirlo z pewnością są w stanie sprawić poważne problemy Realu, a trzeba pamiętać, że Bianconeri świetnie spisują się w defensywie.
- Trudno dopatrzyć się jakichkolwiek słabych punktów wśród Królewskich i na pewno nie jesteśmy faworytami. Postaramy się jednak rzucić wyzwanie trzem najlepszym drużynom Europy - przekonuje dyrektor klubu z Turynu, Pavel Nedved.