Piast zdemolował Górali w pięć minut! - relacja z meczu Piast Gliwice - Podbeskidzie Bielsko - Biała

Mecz Piasta z Podbeskidziem do 85. minuty stał na bardzo niskim poziomie. Ale wtedy gliwiczanie rozpoczęli show i w ciągu pięciu minut zdobyli trzy gole!

Od pierwszego gwizdka sędziego spotkanie stało na bardzo niskim poziomie. Na boisku dominowały faule i niedokładne zagrania. Dopiero po ponad pół godzinie gry odnotowaliśmy pierwszy niezły strzał. Podbeskidzie Bielsko-Biała krótko rozegrało rzut wolny, a z okolic trzydziestego metra minimalnie nad poprzeczką futbolówkę posłał Dariusz Kołodziej.

W odpowiedzi Piast Gliwice wyprowadził akcję za sprawą Łukasza Hanzela. Pomocnik niebiesko-czerwonych "nawinął" obrońcę i technicznym uderzeniem z ponad dwudziestu metrów chciał zaskoczyć Richarda Zajaca. Piłka zatrzymała się na górnej siatce.
[ad=rectangle]
Po zmianie stron pierwszą groźną sytuację stworzyli gospodarze. Tomasz Mokwa kapitalnie dograł w pole karne do Kamila Wilczka, a jego główka nieznacznie chybiła celu. Zajac odprowadzał tylko piłkę wzrokiem.

Górale bliscy wyjścia na prowadzenie byli po próbie Kołodzieja. Doświadczony pomocnik przymierzył z dwudziestu metrów, a Jakub Szmatuła z największym trudem sparował futbolówkę na rzut rożny.

Podopieczni Radoslava Latala stuprocentową mieli w 78. minucie. Sam na sam z bramkarzem znalazł się Csaba Horvath, jednak... z trzech metrów trafił wprost w Zajaca.

Piast atakował coraz śmielej, a efektem tego były trzy trafienia w odstępie pięciu minut! Najpierw po ogromnym zamieszaniu piłkę do siatki wpakował Hebert i nie zmieniły tego nawet protesty gości, którzy domagali się odgwizdania spalonego. Po chwili było już 2:0, a z najbliższej odległości gola strzelił inny stoper - Kornel Osyra.

Gospodarzom było ciągle mało i zrobiło się 3:0! Po płaskim dograniu w pola karne kolejną swoją bramkę w tym sezonie zdobył Wilczek.

Piast Gliwice - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0 (0:0)
1:0 - Hebert Silva Santos 85'
2:0 - Kornel Osyra 87'
3:0 - Kamil Wilczek 90'
Składy:
Piast Gliwice:

Jakub Szmatuła - Tomasz Mokwa, Hebert Silva Santos, Csaba Horvath, Kornel Osyra, Paweł Moskwik - Tomasz Podgórski (69' Gerard Badia), Radosław Murawski (46' Konstantin Vassiljev), Łukasz Hanzel - Kamil Wilczek, Ruben Jurado (78' Bartosz Szeliga).

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Tomasz Górkiewicz, Kristian Kolcak, Pavol Stano (34' Artur Lenartowski), Piotr Tomasik - Dariusz Kołodziej (70' Bartosz Śpiączka), Adam Deja - Marek Sokołowski, Maciej Iwański, Damian Chmiel - Robert Demjan (57' Maciej Korzym).

Żółte kartki: Mokwa, Murawski (Piast) oraz Tomasik, Lenartowski, Deja, Kolcak (Podbeskidzie).
Czerwona kartka:

Deja (Podbeskidzie) /za 2 żółte/.
Sędzia:

Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).

Widzów: 4464.
[event_poll=28436]

Komentarze (5)
endriu122
26.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pięć minut i po meczu. 
avatar
Patryk B-B
26.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powiedzmy otwarcie - czeka Podbeskidzie heroiczny bój o utrzymanie- inne druzyny ratuja sie przed spadkiem i graja na całego a my ...... kontuzje, kartki... ciemność widzę; a cha - trener bez k Czytaj całość
avatar
luka74
26.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lenartowski - pupilek Trenera 
avatar
Patryk B-B
26.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niech jeszcze więcej grają KORZYM I DREWNIANY LENARTOWSKI....SUPER JESTEŚCIE.....