Do Borussii Dortmund powróciło już dwóch synów marnotrawnych, czyli zawodników, którzy odrzucili ofertę przedłużenia kontraktu z żółto-czarnymi i połakomili się na transfer do silniejszego klubu. Chodzi o Nuriego Sahina oraz Shinjiego Kagawę. Kolejnym byłym graczem BVB, któremu zmiana barw nie posłużyła, jest Mario Goetze.
[ad=rectangle]
Wychowanek dortmundzkiego klubu gra wprawdzie regularnie, ale spisuje się znacznie poniżej oczekiwań i wydaje się pewne, że gdyby nie problemy zdrowotne wielu Bawarczyków, Pep Guardiola sadzałby go na ławce rezerwowych. Rozczarowująca postawa Goetze trwa już od blisko dwóch sezonów i działacze wkrótce mogą stracić cierpliwość do zawodnika.
Jak spekulują niemieckie media, w tym portal sport1.de oraz Bild, Goetze zostałby chętnie przyjęty w swoim macierzystym klubie w ramach wymiany za Ilkaya Gundogana. Środkowy pomocnik jest celem transferowym Bayernu Monachium, a roszada mogłaby odbyć się za niewielką dopłatą ze strony klubu z Zagłębia Ruhry. Dodajmy, że Goetze stosunkowo niedawno związał się z Bayernem Monachium, ale jego kontrakt wygasa już w połowie 2017 roku.
- Mario jest zawodnikiem Bayernu, a jego powrót do Borussii trudno mi sobie wyobrazić - komentuje Michael Zorc, który jednak podobnie jak Hans-Joachim Watzke długo zaprzeczał, by próbował ściągać z Manchesteru United Kagawę. Nakłonienie Goetze do powrotu może nie być tak łatwe jak w przypadku Japończyka oraz Turka, ponieważ pomimo niezadowalających występów zapewne otrzyma także oferty spoza Niemiec.