Bundesliga: Bayern bez armat pokonany w Leverkusen, fatalny Mario Goetze

Newspix / Henning Angerer / Na zdjęciu: Karim Bellarabi
Newspix / Henning Angerer / Na zdjęciu: Karim Bellarabi

Bawarczycy grający bez wielu gwiazd przegrali w Leverkusen po golach Hakana Calhanoglu i Juliana Brandta. Znów bardzo słabo zaprezentował się bohater finału MŚ, Mario Goetze.

Pep Guardiola musiał radzić sobie pod nieobecność kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego, a w kadrze meczowej zabrakło też odpoczywających Jerome'a Boatenga i Thomasa Muellera. Pierwszy występ po ciężkiej kontuzji zaliczył Javi Martinez, z kolei zupełnie anonimowi Rico Strieder i Lukas Goertler, na co dzień gracze IV-ligowych rezerw, zadebiutowali w najwyższej klasie rozgrywkowej.
[ad=rectangle]
Aptekarze osiągnęli znaczną przewagę nad dosyć pasywnie grającym Bayernem, a Stefan Kiessling skierował nawet piłkę do siatki, tyle że sędzia dopatrzył się minimalnego ofsajdu. Goście atakowali rzadko, ale kiedy już to zrobili, było naprawdę groźnie - w 27. minucie Mario Goetze miał przed sobą tylko Bernda Leno i minął go, lecz następnie oddał słabiutki strzał i sytuację zdołał uratować wracający Tin Jedvaj.

Tuż po przerwie zastępujący "Lewego" Claudio Pizarro także nie pokonał golkipera Bayeru w dogodnej pozycji, a wyczyn Peruwiańczyka skopiował niewiele później Goetze. Słabo dysponowany w ostatnich tygodniach pomocnik po raz drugi stanął oko w oko z Leno, lecz zupełnie nie miał pomysłu na wykończenie akcji i praktycznie nie oddał strzału! Można wątpić, czy 23-latek przyda się Guardioli na Camp Nou w obecnej formie.

Wynik otworzył Hakan Calhanoglu w swoim stylu - Turek egzekwował rzut wolny z ponad 20 metrów i przymierzył perfekcyjnie, a Manuel Neuer mimo rozpaczliwej próby interwencji nie miał żadnych szans na zatrzymanie futbolówki. Bayer nadal dominował (z wyjątkiem wyżej wymienionych okazji dla FCB) i przewagę udokumentował drugim trafieniem - Karim Bellarabi wyłożył piłkę Julianowi Brandtowi, a obchodzący 19. urodziny zawodnik mocnym strzałem z 14 metrów pokonał bramkarza.

Fani Bayernu nie mają powodów do optymizmu przed środową wizytą w stolicy Katalonii, zwłaszcza że Barcelona wygrała w sobotę w Primera Division aż 8:0! Skład zespołu na Camp Nou będzie jednak znacznie silniejszy i drużyna Guardioli zapewne nie okaże się tylko chłopcem do bicia.

Dodajmy, że Bayer zbliżył się do VfL Wolfsburg na dystans 4 punktów i może jeszcze zostać wicemistrzem Niemiec. Za tydzień podopiecznych Rogera Schmidta czeka arcyważny mecz w kontekście walki o podium i bezpośredniego awansu do fazy grupowej Ligi Mistrzów - wyjazdowy pojedynek z Borussią M'gladbach.

Bayer Leverkusen - Bayern Monachium 2:0 (0:0)
1:0 - Calhanoglu 55'
2:0 - Brandt 81'

Składy:

Bayer: Leno - Hilbert, Jedvaj, Toprak, Wendell - Reinartz, Rolfes - Bellarabi (90' Jurczenko), Calhanoglu (75' Brandt), Son - Kiessling (75' Drmić).

Bayern: Neuer - Rafinha, Martinez (62' Benatia), Dante, Weiser - Strieder, Schweinsteiger - Lahm (64' Thiago), Gaudino, Goetze - Pizarro (72' Goertler).

Żółte kartki: Bellarabi (Bayer) oraz Dante, Rafinha, Schweinsteiger, Weiser (Bayern).

TABELA BUNDESLIGI ->>>

Komentarze (6)
avatar
MITCH
2.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Barcelona po mojemu to zmiażdży Bayern, raz że Bawarczycy mają plagę kontuzji a szczególnie kiepsko to wygląda wśród graczy ofensywnych, którzy będą albo kontuzjowani albo po kontuzji na mecze Czytaj całość
avatar
Chazz
2.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Sędzia dopatrzył się spalonego, którego nie było, Kiessling zdobył bramkę prawidłowo. Co do meczu - wiadomo, Bayern w rezerwach, więc większość osób będzie pewnie umniejszało wygraną Leverkusen Czytaj całość
avatar
Matt Biker
2.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Goetze to jest fatalny cały sezon. Niestety.