W ostatnich miesiącach sporo mówiło się o tym, że Krzysztof Kotorowski zakończy karierę i zajmie się pracą z młodzieżą. Niespełna 39-letni bramkarz pozostanie w klubie jednak najprawdopodobniej w roli piłkarza. - Krzysztof jest bardzo doświadczonym zawodnikiem, który wykonuje imponującą pracę. Pokazuje to nie tylko na treningach, ale również w szatni, w której jest prawdziwym autorytetem. W każdej chwili jest też gotowy, by wejść do pierwszego składu i pomóc drużynie - mówi Piotr Rutkowski na oficjalnej stronie klubu.
[ad=rectangle]
Lech Poznań przedstawił niespełna 39-letniemu bramkarzowi propozycję przedłużenia umowy, co cieszy samego zainteresowanego. - Wielu już mówiło, że kończę karierę, a przecież czuję się bardzo dobrze, nie opuściłem żadnego treningu i jestem gotowy do gry. Cieszę się, że mój klub przedstawił mi propozycję, ale jeszcze nie podjąłem ostatecznej decyzji - mówi "Kotor".
Kotorowski do Lecha Poznań trafił na początku 2004 roku. Od tamtego czasu wielokrotnie skazywany był na przegranie rywalizacji z różnymi bramkarzami sprowadzanymi do klubu, a nawet mówiło się o jego odejściu z drużyny. Mimo to "Kotor" się nie poddawał i wygrywał walkę o bycie numerem jeden. W tym sezonie zagrał w sześciu meczach T-Mobile Ekstraklasy. Potem Maciej Skorża zdecydował się stawiać na Macieja Gostomskiego lub Jasmin Buricia.