Zabrzanie już w 3. minucie sobotniego spotkania 31. kolejki prowadzili w Krakowie 1:0 po golu Romana Gergela, ale już po niespełna dwóch minutach Wisła wyrównała za sprawą Rafała Boguskiego, a później Pavelsa Steinborsa pokonali też Łukasz Garguła, Łukasz Burliga i Paweł Brożek.
[ad=rectangle]
- Dobry humor szybko nas opuścił, bo po szybko zdobytym golu jeszcze szybciej straciliśmy to prowadzenie i zostaliśmy obdarci ze złudzeń - komentuje trener Górnika Józef Dankowski.
Sobotni mecz miał całkiem inny przebieg niż ten z 10 kwietnia, w którym padł remis 1:1, a w którym stroną dominującą byli zabrzanie. - Wiśle nie można zostawić miejsca do grania. Przed miesiącem pokazaliśmy, że potrafimy zagrać inaczej, ale teraz byliśmy nieskuteczni w defensywie. Wysokie zwycięstwo Wisły jest pokłosiem tego, że byliśmy dużo, dużo mniej zdeterminowani niż rywal. Wisła zasłużenie wygrała - mówi Dankowski.