- Mieliśmy komfortowe warunki przygotowań. Myślę, że zespół jest w dość dobrej formie, a było to widać szczególnie w pierwszej połowie spotkania Pucharu Ekstraklasy z Groclinem. Przed sobotnim starciem z Widzewem skupimy się jeszcze na złapaniu świeżości. Z meczu na mecz nasza gra powinna wyglądać coraz lepiej - powiedział Janusz Białek.
Szkoleniowiec jest zadowolony z postawy zawodników w zimowych sparingach. - Graliśmy bardzo dobrze, szczególnie w meczach, które odbyły się w Turcji. Nie brakowało nam skuteczności, a styl gry był miły dla oka. Jeśli miałbym prognozować naszą postawę w rundzie wiosennej przez pryzmat sparingów, można powiedzieć, że są powody do sporego optymizmu.
Zimą Odrę wzmocniło trzech dość znanych na krajowych boiskach piłkarzy: Artur Błażejewski, Iljan Micanski oraz Błażej Radler. - Błażejewski i Radler w najbliższej przyszłości mogą stać się podstawowymi piłkarzami mojego zespołu, natomiast Micanski w zasadzie już nim jest. Dobrą dyspozycję potwierdził zresztą zdobyciem gola w środowym spotkaniu z Groclinem. Nie było nas stać na wielkie gotówkowe transfery, ale ci gracze, których pozyskaliśmy, mają coś do udowodnienia i na pewno będą walczyć - dodał Białek.
Trener Odry nie przewiduje wielkich zmian w składzie ani ustawieniu swojego zespołu na ligowe spotkanie z Widzewem. - Pomiędzy meczem z Groclinem a tym, który czeka nas w sobotę, są tylko trzy dni przerwy i na pewno nie będzie dużych roszad. To już nie jest czas, w którym ćwiczy się różne warianty. Popracujemy tylko nad świeżością, szybkością i wyeliminowaniem drobnych mankamentów, które przytrafiły nam się w spotkaniu z Dyskobolią - zakończył.