Legenda żegna się z kibicami Liverpoolu. Gerrard po raz ostatni zagra na Anfield Road

opaską kapitana na ramieniu po raz ostatni .Ponad 700 występów,185 bramek ,11 trofeów wygranych z klubem.Jeden z ostatnich wiernych barwom w tym sporcie już tak bardzo zdominowanym przez pieniądze.Mógł odejść wszędzie.Kusił go Real,kusił Bayern,namawiała Chelsea .On jednak wolał zostać w ukochanym klubie do którego trafił w wieku 9 lat.Jak to określił Thiery Henry "on jest Liverpoolem".Piłkarz na którym wychowało się pokolenie kibiców The Reds na całym świecie.Gracz bez którego nie byłoby Stambułu i 'Dudek dance".Ikona,legenda,idol,żywy pomnik.Można by jeszcze wiele rzeczy napisać,a i tak nie ujmie to tego wszystkiego co Liverpool zawdzięcza Steviemu.Dziękujemy za wszystko i mówimy kapitanowi nie do widzenia,lecz do zobaczenia,bo nikt nie ma wątpliwości,że za kilka lat wróci ,ale już w innej ,trenerskiej roli.Steven Gerrard-captain fantastic!