Oficjalnie: Artur Boruc zostaje w AFC Bournemouth

[tag=16]Artur Boruc[/tag] zostaje w AFC Bournemouth. Świeżo upieczony beniaminek Premier League poinformował, że reprezentant Polski związał się z nim kontraktem obowiązującym do czerwca 2016 roku.

Boruc jest związany z klubem z Dean Court od 19 września 2014 roku. Najpierw trafił do Bournemouth na zasadzie trzymiesięcznego wypożyczenia z Southampton, a w styczniu beniaminek Championship transfer czasowy został przedłużony do końca sezonu 2014/2015. Teraz związał się z Bournemouth na zasadzie wolnego transferu po tym, jak Southampton oficjalnie poinformowało, że wygasający z końcem czerwca kontrakt "Holy Goalie" nie zostanie prolongowany.

Wiśnie poinformowały, że w obowiązującej do czerwca 2016 roku umowie zawarta jest opcja umożliwiająca im przedłużenie współpracy o kolejne 12 miesięcy. Polak jest pierwszym letnim nabytkiem beniaminka Premier League.
[ad=rectangle]
Gdy we wrześniu Boruc dołączył do Wiśni, ekipa Eddie'go Howe'a była na 15. miejscu w tabeli Championship, a z nim w bramce na poważnie włączyła się do walki o awans do Premier League i na kolejkę przed końcem sezonu zapewniła sobie promocję do angielskiej ekstraklasy - to największy sukces w 125-letniej historii klubu.

W historycznym marszu Bournemouth do Premier League Boruc wystąpił w 37 meczach - w 16 z nich nie dał się pokonać, co jest jego osobistym rekordem, a w 21 pozostałych puścił tylko 33 bramki. Najlepszą serię bez kapitulacji miał między 11. a 15. kolejką, gdy był niepokonany przez 336 minut.

Tym samym Boruc wraca do Premier League po rocznej przerwie. W sezonie 2013/2014 był czołowym bramkarzem angielskiej ekstraklasy. Wystąpił w 29 ligowych meczach i w aż 14 z nich zachował czyste konto. Więcej razy od niego na zero zagrali tylko Petr Cech, Wojciech Szczęsny (po 16) i Tim Howard (15), ale też każdy z nich rozegrał więcej spotkań - Cech 34, a Szczęsny i Howard po 37.

Jego pozycja w Southampton osłabła wraz z przyjściem Ronalda Koemana. Holender ściągnął z Celtiku Glasgow Frasera Forstera, a duży wpływ na to miał opiekun bramkarzy Southampton Dave Watson, który taką samą rolę pełni w reprezentacji Anglii, gdzie jego podopiecznym jest Forster. Boruc stracił miejsce nie tylko między słupkami bramki Świętych, ale w ogóle w kadrze meczowej ekipy Koemana. Potem przestał nawet trenować z I zespołem, a we wrześniu został wypożyczony na Dean Court.

Bournemouth jest czwartym zagranicznym klubem Boruca, który wcześniej występował w Celtiku Glasgow (2005-2010), Fiorentinie (2010-2012) i wspomnianym Southampton (2012-2014).

Komentarze (14)
avatar
Damianek25
27.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Może to i dobre przynajmniej będzie grał bardziej regularnie i zwiększy mu się poczucie własnej wartości 
avatar
Tonny69
26.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jakby Legia miała szanse na gre w LM to chciałbym Artura w bramce, ale narazie zapowiada sie na LE więc szkoda żeby sie marnował 
avatar
Varsovia
26.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
W czerwcu 2016 Bournemouth spada z PL a Boruc wraca do Legii. 
avatar
ogi30
26.05.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I bardzo dobrze! Pewna pozycja w klubie przynajmniej. W Southampton pewnie czasem by pogral ale chyba nie o to chodzi! 
avatar
Dani X
26.05.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najlepsza mozliwa dla niego opcja.