Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek Podbeskidzie Bielsko-Biała ma cztery punkty przewagi nad strefą spadkową. Forma, jaką w ostatnich tygodniach prezentują piłkarze spod Klimczoka nie może kibiców Górali nastrajać optymistycznie. W ostatnich dziesięciu spotkaniach bielszczanie odnieśli zaledwie dwa zwycięstwa, zanotowali cztery remisy i ponieśli cztery porażki. W ciągu dwóch miesięcy Podbeskidzie zdobyło 10 punktów.
[ad=rectangle]
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja Cracovii. Pasy w ostatnich sześciu meczach nie zanotowały porażki i zdobyły w nich 14 "oczek". Z wagi spotkania z krakowianami, ale także i formy prezentowanej przez podopiecznych Jacka Zielińskiego doskonale zdaje sobie sprawę szkoleniowiec Górali. - Jest to zespół na fali, który zdobywa sporo bramek i niezbyt wiele traci. Gra z polotem, fantazją, jest groźny przy stałych fragmentach gry. Mam nadzieję, że w piątkowy wieczór my też będziemy mieć jakieś atuty przeciwko Cracovii. Poziom grupy spadkowej jest bardzo wyrównany i każdy wynik jest możliwy - przyznał Dariusz Kubicki.
Trener Podbeskidzia Bielsko-Biała liczy na wsparcie z trybun dla swojego zespołu. Zwycięstwo nad Cracovią może dać Góralom utrzymanie w elicie. - Nie da się ukryć, że kibice są dwunastym zawodnikiem zespołu. Mieliśmy ostatnio przykład tego w meczu z Zawiszą. Przy ogromnym wsparciu kibiców doprowadziliśmy do remisu, później prowadziliśmy. Kibice odgrywają niesamowitą rolę i nie mówię tego przez kurtuazję - ocenił Kubicki.