Przed meczem w lepszej sytuacji była Cracovia, która po 34. kolejce miała na swoim koncie 27 punktów i 7 "oczek" zapasu nad strefą spadkową. Zwycięstwo, a nawet remis dałoby Pasom utrzymanie w T-Mobile Ekstraklasie. Z kole bielszczanie mieli 4 "oczka" przewagi nad piętnastym PGE GKS-em Bełchatów i triumf nad Cracovią oznaczałby dla Górali niemal pewne zachowanie ligowego bytu.
[ad=rectangle]
Trener Dariusz Kubicki w porównaniu do ostatniego meczu dokonał trzech zmian w składzie. Do bramki Górali wrócił Michal Pesković, który zastąpił słabo ostatnio spisującego się Richarda Zajaca. Z kolei w linii defensywnej zagrali Adam Pazio i Piotr Tomasik. Szkoleniowiec Cracovii do potyczki przeciwko Góralom desygnował tę samą jedenastkę, co w trzech ostatnich kolejkach z Górnikiem Łęczna, PGE GKS Bełchatów i Koroną Kielce.
Pierwsza połowa nie dostarczyła wielu wrażeń. Cracovia prowadziła grę i miała większe posiadanie piłki, ale nie przełożyło się to choćby na jeden celny strzał. Blisko zaskoczenia Peskovicia był Adam Marciniak, ale piłka po jego strzale przeleciała nad poprzeczką. Swoją okazję miał również Erik Jendrisek. Za to dwa celne strzały mieli Górale, ale próby te nie były w stanie zaskoczyć Krzysztofa Pilarza. Najgroźniejszą sytuację stworzył Bartłomiej Konieczny, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzelił głową w słupek.
Również i druga połowa nie dostarczyła zbyt wielu emocji. Podobnie jak w pierwszej części gry obie drużyny stwarzały zagrożenie głównie dzięki stałym fragmentom. Grę Cracovii rozruszali rezerwowi. W 61. minucie na boisku pojawił się Dariusz Zjawiński, a 10 minut później na plac gry wszedł Boubacar Dialiba. W 73. minucie Zjawiński zagrał długą piłkę w kierunku wychodzącego na czystą pozycję Dialiby, ten wykorzystał opieszałość defensywy, minął Peskovicia i umieścił piłkę w pustej bramce.
Pięć minut później ten sam duet po raz kolejny rozmontował obronę Podbeskidzia. Zjawiński dośrodkował z prawego skrzydła, piłkę trącił Dialiba, a Pesković nie zdołał obronić tego uderzenia. Chwilę później Słowak zatrzymał strzał Zjawińskiego. Na nic nie zdały się zmiany wykonane przez szkoleniowca Górali. Zarówno Piotr Malinowski, jak i Dariusz Kołodziej nie odmienili gry Podbeskidzia. Tym samym Cracovia zapewniła sobie utrzymanie w elicie, a Górale do końca muszą drżeć o dalszą grę w ekstraklasie.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Cracovia 0:3 (0:0)
0:1 - Boubacar Dialiba 73'
0:2 - Boubacar Dialiba 78'
0:3 - Boubacar Dialiba 90+2'
Składy:
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Michal Pesković - Adam Pazio, Pavol Stano, Bartłomiej Konieczny, Piotr Tomasik - Marek Sokołowski (71' Piotr Malinowski), Maciej Iwański (73' Dariusz Kołodziej), Bartosz Śpiączka, Adam Deja, Damian Chmiel (83' Idrissa Cisse) - Robert Demjan.
Cracovia: Krzysztof Pilarz - Deleu, Sreten Sretenović, Piotr Polczak, Adam Marciniak - Miroslav Covilo, Damian Dąbrowski - Erik Jendrisek (71' Boubacar Dialiba), Mateusz Cetnarski (61' Dariusz Zjawiński), Deniss Rakels - Marcin Budziński.
Żółte kartki: Adam Pazio, Pavol Stano (Podbeskidzie Bielsko-Biała) oraz Miroslav Covilo, Deleu (Cracovia)
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Widzów: 4 609.
[event_poll=52076]