Na czele ekipy z Głogowa od prawie 5 lat stoi Ireneusz Mamrot. To właśnie on wprowadził Chrobrego do II, a następnie do I ligi. Wcześniej Mamrot pracował m.in. w klasie okręgowej. - W mojej przygodzie z trenerką było tak, że każdy kolejny poziom osiągałem z zespołem, z którym akurat pracowałem. Liga okręgowa, awans do czwartej, później do trzeciej, z Chrobrym do drugiej i pierwszej. Nigdy nie było propozycji z wyższej ligi, w której mógłbym pracować bez wywalczonego awansu. Każdy ma marzenia. Wydaje mi się, że moim atutem w tym przypadku jest cierpliwość. Są tacy, którzy chcieliby już być w ekstraklasie. A życie jest takie, tak się układa, że jedni pracują tam w wieku 30 lat, inni dopiero mając 50 - przyznał szkoleniowiec Chrobrego w rozmowie z oficjalną stroną klubu.
[ad=rectangle]
- Ja jestem zadowolony z tego, co mam. W Chrobrym dobrze mi się pracuje. Nie można zakłamywać rzeczywistości twierdząc, że wszystko jest idealnie, bo trudnych momentów nie brakowało. One jednak będą zawsze. I były w Głogowie. Ale nie ukrywam - cieszę się z obecności w tym miejscu. Myślę, że przekonało się do mnie już wiele osób. Choć nie ukrywam też, że chciałbym kiedyś znaleźć się jeszcze wyżej - dodał.
Chrobry Głogów treningi przed nowym sezonem wznowi 29 czerwca. Start rozgrywek zaplanowano na początek sierpnia. - Mówią, że drugi rok jest zawsze trudniejszy dla beniaminka, ale chcielibyśmy poprawić końcowe miejsce. Życzyłbym sobie pierwszej dziesiątki. Potrzeba jednak niezbędnej rzeczy. Musi przyjść dwóch, trzech zawodników podnoszących jakość drużyny. Nie mówię o wielkich nazwiskach z przeszłością w ekstraklasie, ale takich, które wniosą trochę doświadczenia. Zespół nie może się osłabić i dodatkowo te wzmocnienia na dwie, trzy pozycje. Przykład Chojniczanki. W ubiegłym roku utrzymała się chyba za sprawą lepszego bilansu bezpośrednich spotkań. Poszła w jakość i teraz osiągnęła wyższe miejsce z dużo większą liczbą punktów. U nas nie będzie to łatwe. Nie chcę wychodzić przed szereg, ale wszystkich chyba nie zatrzymamy. Będzie trzeba dodatkowo starać się zastąpić odchodzących co najmniej takimi samymi - stwierdził szkoleniowiec Chrobrego.
Cała rozmowa na chrobry-glogow.pl.