Reprezentacja Polski rozegrała w historii 16 spotkań z Grekami. Co ciekawe po raz ostatni przegraliśmy z tym rywalem 29 kwietnia 1987 roku. Od tego czasu odnieśliśmy cztery zwycięstwa, a trzykrotnie mecze kończyły się remisem. Po raz ostatni rywalizowaliśmy podczas Euro 2012, kiedy padł rezultat 1:1. Łączny bilans, to dziesięć zwycięstw Biało-Czerwonych, trzy remisy i trzy wygrane Greków.
[ad=rectangle]
Grecy, którzy w 2004 roku zostali nieoczekiwanie mistrzami Europy przeżywają aktualnie ogromny kryzys. Drużyna prowadzona przez Urugwajczyka Sergio Markariana zajmuje po sześciu meczach eliminacji do Euro 2016 ostatnie, szóste miejsce w grupie F z zaledwie dwoma punktami na koncie. Reprezentanci Hellady w sobotę przegrali w Thorshavn z Wyspami Owczymi 1:2 i kontynuują czarną passę - po raz ostatni odnieśli zwycięstwo podczas mistrzostw świata z Wybrzeżem Kości Słoniowej. Od tego czasu nie wygrali w ośmiu meczach z rzędu, a aż sześć razy schodzili z boiska pokonani.
Zupełnie inaczej wyglądają rezultaty Biało-Czerwonych. Drużyna prowadzona przez Adama Nawałkę w ciągu ostatnich dziewięciu meczów nie doznała goryczy porażki, a w tym czasie pięć razy wygrywała. Nasi kadrowicze są świeżo po zwycięstwie 4:0 z Gruzją w eliminacjach do Euro 2016. Po tym spotkaniu kilku reprezentantów naszego kraju wyjechało z ostatniego zgrupowania przed urlopami. Z różnych przyczyn z Grecją nie zagrają Robert Lewandowski, Grzegorz Krychowiak, Łukasz Fabiański, Łukasz Piszczek, Michał Kucharczyk, Łukasz Broź i Dawid Kownacki.
Pomimo osłabionej kadry a także tego, że grając z Grecją niezależnie od wyniku spadniemy do trzeciego koszyka przed losowaniem eliminacji do kolejnych mistrzostw świata, selekcjoner reprezentacji Polski podkreślił, że wtorkowy mecz jest dla niego bardzo ważny. - Traktujemy to spotkanie bardzo poważnie między innymi ze względów szkoleniowych. Wielu zawodników dostanie szansę. Walczą oni o miejsce w kadrze. Jest też bardzo dobra rywalizacja o wyjściową jedenastkę i o bardzo cieszy. To spotkanie będzie energetyczne jeśli chodzi o samą grę oraz o materiał szkoleniowy - przewidział Nawałka.
Do naszej reprezentacji zostało powołanych aż trzech zawodników gdańskiego klubu - Lechii, który na co dzień rywalizuje na PGE Arenie Gdańsk. Szansę od pierwszych minut otrzyma Ariel Borysiuk, a w odwodzie pozostają Sebastian Mila i Rafał Janicki. Kapitanem od pierwszych minut będzie Artur Boruc, którego po 45 minutach ma zastąpić na bramce Wojciech Szczęsny. Wówczas opaskę założy Kamil Glik, pełniący na co dzień funkcję kapitana Torino FC. - Na pewno szczególnie we Włoszech to funkcja prestiżowa. Funkcja kapitana reprezentacji, to spełnienie moich marzeń. Kosztowało mnie wiele, by najpierw zagrać w reprezentacji, później w niej zadebiutować, wyrobić sobie w niej pozycję i założyć opaskę. To będzie dla mnie szczególny moment - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Glik.
W kadrze Grecji znajduje się wielu zawodników grających na co dzień we Włoszech. Właśnie w Serie A występuje kapitan Vasilis Torosidis, piłkarz AS Romy. Ponadto w zespole trenera Markariana znalazło się miejsce dla piłkarzy grających w Niemczech, Hiszpanii, Anglii, Portugalii i Grecji. W swojej ojczyźnie gra m.in. Konstantinos Mitroglou. Biorąc pod uwagę ostatnie wyniki obu reprezentacji, to Polacy są zdecydowanymi faworytami. Biało-Czerwoni będą na pewno chcieli pokazać się z dobrej strony przed urlopami, by nie zatrzeć dobrego wizerunku, wypracowanego przez ostatnie miesiące.
Polska - Grecja / wt. 16.06.2015 godz. 20:45
Skład reprezentacji Polski na mecz z Grecją: Boruc - Cionek, Glik, Pazdan, Komorowski - Błaszczykowski, Borysiuk, Linetty, Zieliński, Grosicki - Milik.