Copa America: Kuriozalny gol dał Paragwajczykom zwycięstwo

Reprezentacja Paragwaju odniosła pierwsze zwycięstwo w Copa America 2015. Podopieczni Ramona Diaza po kuriozalnym golu zdobytym przez Edgara Beniteza pokonali Jamajczyków 1:0.

Paragwajczycy do starcia z reprezentacją Jamajki przystępowali podbudowani remisem wywalczonym w starciu z Argentyńczykami. Z kolei zespół z Karaibów w swoim pierwszym pojedynku przegrał 0:1 z Urugwajem. Od pierwszego gwizdka meczu w Antofagaście lepsze wrażenie sprawiali Jamajczycy, lecz ten stan rzeczy utrzymał się dosłownie przez dwie minuty. Następnie do ataków ruszyli gracze z Paragwaju, którzy stworzyli sobie kilka groźnych szans, ale piłka po ich strzałach mijała słupek lub na posterunku był Dwayne Kerr.
[ad=rectangle]
Golkiper Jamajczyków niemal przez całą pierwszą połowę spisywał się bez zarzutu, ale w 36. minucie popełnił katastrofalny w skutkach błąd. Wyszedł on z bramki i na 20. metrze wybił głową długą piłkę zagraną przez Victora Caceresa. Kerr nie zdołał jednak zapobiec niebezpieczeństwu, gdyż nabił znajdującego się kilka metrów przed nim Edgara Beniteza. Futbolówka odbiła się od Paragwajczyka, przelobowała golkipera reprezentacji Jamajki i wtoczyła się do pustej bramki.

Chwilę wcześniej Kerr wybronił groźny strzał z 16. metra Roque Santa Cruza, a wcześniej bez problemów radził sobie ze uderzeniami graczy z Paragwaju, lecz mimo to został antybohaterem pierwszej części gry. Prowadzenie zespołu z Ameryki Południowej było jak najbardziej zasłużone, gdyż przez zdecydowaną większość pierwszej połowy to oni prowadzili grę i dyktowali warunki, lecz brakowało im przede wszystkim skuteczności.

Po przerwie obraz gry nieco uległ zmianie, ale ponownie częściej na połowie rywali gościli Paragwajczycy, którzy już w 48. minucie mieli okazję do podwyższenia prowadzenia. Caceres umieścił nawet piłkę w siatce, lecz był na spalonym. Z kolei w 60. minucie groźny strzał z dystansu oddał Miguel Samudio, ale piłka odbiła się od poprzeczki. Z biegiem czasu coraz śmielej atakowali Jamajczycy. Zespołowi z Karaibów brakowało jednak pomysłu na skuteczne zakończenie akcji.

Blisko pokonania Antony'ego Silvy był w 80. minucie Garath McCleary, jednak piłka po jego mocnym strzale z dystansu o kilka centymetrów minęła słupek. Chwilę później próbował odpowiedzieć Nelson Valdez, ale jemu również zabrakło precyzji. Jamajczycy w końcówce przejęli inicjatywę, lecz nie potrafili sforsować defensywy rywali. Tym samym mecz rozstrzygnął się po kuriozalnym błędzie Kerra w pierwszej połowie. Ekipa z Karaibów ma na swoim koncie dwie porażki, z kolei Paragwajczycy wywalczyli już cztery punkty.

Paragwaj - Jamajka 1:0 (1:0)
1:0 - Edgar Benitez 36'

Składy:

Paragwaj: Antony Silva - Bruno Valdez, Paulo Cesar da Silva, Miguel Angel Ramon Samudio (77' Ivan Piris), Pablo Aguilar - Derlis Gonzalez, Victor Javier Caceres, Nestor Ortigoza, Edgar Benitez (86' Oscar Molinas) - Roque Santa Cruz, Raul Bobadilla (75' Nelson Valdez).

Jamajka: Dwayne Kerr -Adrian Mariappa, Michael Hector, Wes Morgan, Kemar Lawrence - Rudolph Austin, Joel McAnuff - Garath McCleary, Je-Vaughn Watson (57' Lance Laing), Simon Dawkins (76' Darren Mattocks) - Giles Barnes (62' Deshorn Brown).

Żółte kartki: Bruno Valdez (Paragwaj) oraz Rudolph Austin, Wes Morgan (Jamajka).

Sędzia: Carlos Vera (Ekwador)

Kuriozalny gol Beniteza

{"id":"","title":""}

Komentarze (1)
avatar
jerrypl
17.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Paragwaj jak na razie zaskakuje na plus. Dzisiaj mogli wygrać wyżej. Chyba po kryzysie już śladu nie ma. W każdym razie Paragwaj, podobnie jak Boliwia i Chile już niemal pewne awansu.