22-letni napastnik zdobył jesienią trzy gole w ekstraklasie, a także kilka kolejnych w innych rozgrywkach. Mimo to znalazł się na liście transferowej. Działacze Ruchu liczą, że po wypożyczeniu do innego klubu młody zawodnik podniesie swoje umiejętności.
W kontekście odejścia Marcina Sobczaka wymieniało się m. in. GKS Jastrzębie, GKS Katowice i Podbeskidzie Bielsko-Biała. Obecnie najbardziej prawdopodobny wydaje się jednak wariant słowacki. 22-letniego napastnika chciałby pozyskać Duszan Radolsky, były trener Ruchu, który obecnie pracuje w MSK Żilina (drużyna ta zajmuje 2. miejsce w tabeli swojej ligi i do liderującego Slovana Bratysława traci cztery punkty).
- Cenię Sobczaka. Zdziwiłem się, gdy usłyszałem, że znalazł się na liście transferowej. W Polsce brakuje młodych utalentowanych napastników - powiedział na łamach Gazety Wyborczej Duszan Radolsky.
Jak poinformował dyrektor Niebieskich, Mirosław Mosór, w grę wchodzi tylko wypożyczenie. Taka forma odpowiada także Słowakom, którzy już rozpoczęli rozmowy w sprawie pozyskania Sobczaka.