Zaur Sadajew wrócił do Poznania. "Nie mam zamiaru go już wypuszczać"

Lechowi Poznań bardzo zależy na zatrzymaniu w swoich szeregach Zaura Sadajewa. Czy czeczeński napastnik zostanie w drużynie mistrza Polski?

Michał Jankowski
Michał Jankowski
Zaur Sadajew do Lecha Poznań był wypożyczony z Tereka Grozny. Jak przychodził do Kolejorza, to nie cieszył się zbyt dobrą opinią wśród kibiców, ale swoją walecznością i nieustępliwością zdołał ich do siebie przekonać. Podobnie zresztą jak sztab szkoleniowy, który zdecydował, że chce również Czeczena mieć w swojej kadrze w przyszłym sezonie.
Terek nie zamierza robić problemów Sadajewowi, ale ten nie jest jeszcze zdecydowany, czy nadal chce grać w Polsce. Chciałby on być jak najbliżej rodziny i dlatego najchętniej przeniósłby się do rosyjskiego klubu. Na początku tygodnia rosyjskie strony, w tym nawet rządowa, poinformowały, że Sadajew nadal będzie grał w Lechu. Czy rzeczywiście się tak stanie, wyjaśni się jeszcze w tym tygodniu.

W środę wieczorem Sadajew wrócił do Poznania i w czwartek pojawi się w klubie, gdzie toczone będą rozmowy na temat jego przyszłości. Maciej Skorża liczy, że 26-letni napastnik pozostanie w drużynie mistrza Polski. - Nie mam zamiaru go już wypuszczać. Liczę na to, że z nami zostanie. Wiem jednak, że nie jest to sprawa przesądzona - mówi trener Kolejorza.

Lech Poznań i Legia Warszawa powalczą o kolejne trofeum. Zainteresowanie biletami rośnie

#dziejesiewsporcie: hit internetu. Wolontariusz złapał Polaka



Czy Zaur Sadajew powinien zostać w Lechu Poznań?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×