Porażką z Limanovią Limanowa zielono-czarni zaprzepaścili szansę na awans do I ligi. Zarząd klubu z prezesem Grzegorzem Janikiem na czele postanowił powierzyć posadę szkoleniowca ROW-u nowemu trenerowi. Piłkarzy z Gliwickiej do nowego sezonu przygotuje Dietmar Brehmer.
[ad=rectangle]
- Dziękuję prezesowi i całemu klubowi za zaufanie. Moją pracą postaram się spełnić oczekiwania zarządu i kibiców. Wiem, że w klubie wszyscy mają głowy zwieszone, bo pewne rzeczy się nie udały. Trzeba jednak iść do przodu - tymi słowami przywitał się na konferencji prasowej opiekun śląskiej ekipy, który przejął drużynę w podobnych okolicznościach jak jego poprzednik trener Marcin Prasoł.
- Wielki szacunek dla poprzedniego sztabu szkoleniowego, pomimo tego jak zakończył się sezon. Będę bazował na pewnych elementach, które zostały już wypracowane. Z pewnością drużynę czeka rewolucja, czego przykładem jest już moja osoba i decyzja o nieprzedłużeniu umowy z wcześniejszym trenerem. W minionym sezonie ROW był liczącym się zespołem w II lidze i potrafił grać przepiękne mecze - dodaje Brehmer.
W Rybniku nie dojdzie tylko do zmiany pierwszego szkoleniowca. W prowadzeniu ROW-u pomagać będą także inni współpracownicy. - Jestem na etapie wstępnych przymiarek do tego jak wyglądać ma sztab. Rozmowy są prowadzone. Sztab będzie skromny, ale bardzo mocny jakościowo. Mały, ale składający się z ludzi zaangażowanych w pracę - zapowiada nowy trener, który musi liczyć się z ubytkami kadrowymi.
W jego drużynie nie wystąpi już Sebastian Musiolik, który trafił do Piasta Gliwice. Prawdopodobne jest również odejście Mateusza Bodziocha i Szymona Sobczaka. - Jeżeli chodzi o zawodników, to jestem na etapie budowania i rozmów z zarządem. W poniedziałek mamy pierwszy trening. Chciałbym, by wyglądało to jak najlepiej. Jednak nie jestem od płacenia. Mogę tylko powiedzieć, że dołączą do nas piłkarze, którzy zgodzą się na nasze warunki. Nie wyobrażam sobie, żeby zawodnik, który podpisze kontrakt z ROW-em Rybnik nie będzie od pierwszej do ostatniej minuty dawał z siebie wszystkiego w spotkaniu i na treningu - mówi były opiekun Rozwoju Katowice.
W Rybniku wciąż więcej jest niewiadomych. Stąd też określenie celu na nowy sezon nie należy do łatwych. - Nie składam żadnych deklaracji. Na razie chcemy zbudować zespół. Będziemy mogli więcej powiedzieć za dwa-trzy tygodnie, gdy będziemy wiedzieli jakim składem dysponujemy - ucina Dietmar Brehmer.
Mimo, że w klubie trudno w ostatnim czasie o optymizm, trener rozgoryczonej ekipy znajduje dobry prognostyk. - Budujemy coś od nowa. Jest to też jasny przekaz dla zawodników, że świat nie kończy się na jednym sezonie. Mam nadzieję, że wkrótce te konferencje będą odbywały się w dobrych humorach - mówi szkoleniowiec.