Copa America: Brazylia zapłaciła wysoką cenę za minimalizm! Sensacyjny awans Paragwaju!

Wielką sensacją zakończył się ostatni ćwierćfinał Copa America! Reprezentacja Brazylii zremisowała w regulaminowym czasie z Paragwajem, ale odpadła po rzutach karnych!

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński
Pierwsze minuty były dość wyrównane. Brazylijczycy starali się atakować, lecz rywal nie pozostawał dłużny, przez co gra była bardzo zacięta. Cios zadał jednak faworyt i to po fantastycznej akcji kombinacyjnej. W 15. minucie Elias przytomnie podał na prawe skrzydło, stamtąd precyzyjnie dośrodkował Dani Alves, a piłkę do siatki skierował Robinho.Ekipa Dungi miała w garści skromne prowadzenie i później nie forsowała tempa. Paragwajczycy natomiast grali bardzo ambitnie, ale choć nie mieli problemów z podejściem pod pole karne przeciwnika, to rzadko oddawali strzały i Jefferson nie znajdował się w wielkich opałach.
W drugiej połowie Brazylijczycy wciąż nie kwapili się ataku, za to ekipa Ramona Diaza z każdą minutą była coraz groźniejsza. Wyrównaniem zapachniało już w 61. minucie, gdy kąśliwie po rzucie rożnym główkował Paulo Da Silva. Canarinhos uratowała wtedy instynktowna interwencja golkipera.

W 72. minucie było już jednak 1:1. Niezrozumiale zachował się Thiago Silva, który zagrał ręką w walce powietrznej w polu karnym. Sędzia bez wahania wskazał na "wapno", a futbolówkę w siatce umieścił pewnym uderzeniem w prawy róg Derlis Gonzalez.

Oszołomieni Canarinhos nie byli już w stanie podkręcić tempa, a w końcowych fragmentach lepsze wrażenie sprawiał Paragwaj. Kolejne gole jednak nie padły i to oznaczało, że ostatniego ćwierćfinalistę wyłoni konkurs rzutów karnych.

Wojnę nerwów zespół Dungi przegrał zdecydowanie! Najpierw bowiem pudło zaliczył wprowadzony tuż przed końcem meczu Everton Ribeiro, a następnie chybił celu Douglas Costa. Paragwajczycy zyskali aż dwa trafienia przewagi i choć Roque Santa Cruz nie wykorzystał pierwszej szansy, to kończący serię Gonzalez uderzył już bardzo pewnie i sensacyjne odpadnięcie Brazylii stało się faktem!

Canarinhos zapłacili wysoką cenę za skrajny minimalizm. Szybko bowiem zadowolili się skromnym prowadzeniem, a gdy stracili bramkę na 1:1, też nie przejawiali chęci do ataku, nastawiając się na awans po jedenastkach. Silniejszy psychicznie okazał się jednak Paragwaj i to on w półfinale zagra z Argentyną.

Brazylia - Paragwaj 1:1 (1:0), rzuty karne 3:4
1:0 - Robinho 15'
1:1 - Derlis Gonzalez (k.) 72'

rzuty karne:
1:0 - Fernandinho
1:1 - Osvaldo Martinez
X - Everton Ribeiro
1:2 - Victor Caceres
2:2 - Joao Miranda
2:3 - Raul Bobadilla
X - Douglas Costa
X - Roque Santa Cruz
3:3 - Philippe Coutinho
3:4 - Derlis Gonzalez

Składy:

Brazylia: Jefferson - Dani Alves, Thiago Silva, Joao Miranda, Filipe Luis, Fernandinho, Elias, Willian (60' Douglas Costa), Philippe Coutinho, Robinho (87' Everton Ribeiro), Roberto Firmino (69' Diego Tardelli).

Paragwaj: Justo Villar - Pablo Aguilar, Paulo Da Silva, Bruno Valdez, Ivan Piris, Derlis Gonzalez, Victor Caceres, Eduardo Aranda (77' Osvaldo Martinez), Edgar Benitez (84' Oscar Romero), Roque Santa Cruz, Nelson Valdez (74' Raul Bobadilla).

Żółte kartki: Dani Alves, Philippe Coutinho (Brazylia) oraz Bruno Valdez, Pablo Aguilar, Osvaldo Martinez (Paragwaj).

Sędzia: Andres Cunha (Urugwaj).

Czy Paragwaj będzie w stanie sprawić kolejną sensację w półfinale z Argentyną?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×