LE: Zwycięski gol w ostatniej akcji! - relacja z meczu FK Kruoja Pakruojis - Jagiellonia Białystok

Mizernie wyglądał pierwszy występ Jagiellonii w eliminacjach Ligi Europy, ale choć długo białostoczanie bili głową w mur, to zdołali dopiąć swego w ostatniej minucie doliczonego czasu!

Podopieczni Michała Probierza mogli zaliczyć kapitalnie otwarcie i już w 6. minucie wyjść na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z lewego skrzydła piłka spadła pod nogi Macieja Gajosa, ale ten zbyt długo układał ją sobie do strzału i chybił z 9 metrów.

Pierwsze fragmenty były solidne w wykonaniu polskiego zespołu, który grał wysokim pressingiem i nie dawał Litwinom swobody w środkowej strefie. Z upływem czasu wyglądało to jednak gorzej i miejscowi zaczęli dochodzić do głosu. W 23. minucie soczyście z dystansu uderzył Donatas Navikas i Bartłomiej Drągowski po raz pierwszy został zmuszony do sporego wysiłku. Wybił jednak lecącą pod poprzeczkę futbolówkę na korner.
[ad=rectangle]
W ostatnim kwadransie pierwszej połowy białostoczanie nieco podkręcili tempo i mieli dwie świetne szanse na otwarcie wyniku. Najpierw jednak kilka metrów przed bramką Patryka Tuszyńskiego uprzedził obrońca, a po kornerze doskonale obsłużony Igors Tarasovs główkował z bliska wprost w ręce Martynasa Matuzasa.

W 42. minucie białostoczanie mogli zostać srogo ukarani za nieskuteczność, bo ekipa FK Kruoja stworzyła stuprocentową sytuację. Bardzo groźnie z 11 metrów uderzył Ricardas Beniusis. Tę próbę rozpaczliwie blokował Piotr Tomasik, a dobitkę Tomasa Salamanaviciusa z ostrego kąta z kłopotami obronił Drągowski.

Drugą część lepiej zaczęli Litwini i w 55. minucie Jaga miała sporo szczęścia. Po kąśliwym uderzeniu Navikasa z 17 metrów Drągowski nawet nie podjął interwencji, ale na jego szczęście piłka minęła słupek.

Po przerwie białostoczanie niezmiernie rzadko zagrażali bramce przeciwnika, więc Michał Probierz sięgnął po rezerwowych i właśnie oni przesądzili o losach spotkania. W 93. minucie w obozie Jagi miał miejsce prawdziwy szał radości, bo to wtedy padła jedyna bramka. W dużym zamieszaniu w okolicach pola karnego gospodarzy Łukasz Sekulski zdołał odegrać futbolówkę do niekrytego Karola Świderskiego, a ten pokonał Matuzasa precyzyjnym strzałem z 20 metrów.

Mało kto wtedy wierzył w taki rozwój wypadków bo kilka minut wcześniej za drugą żółtą kartkę boisko musiał opuścić Rafał Grzyb. Białostoczanie strzelili więc gola w osłabieniu.

To nie był wielki mecz polskiej drużyny, lecz wyjazdowe zwycięstwo powinno jej znacznie ułatwić sprawę w rewanżu. Drugie starcie pomiędzy Jagiellonią a FK Kruoja zostanie rozegrane za tydzień o godz. 20.30.

FK Kruoja Pakruojis - Jagiellonia Białystok 0:1 (0:0)
0:1 - Karol Świderski 90+3'

Składy:

FK Kruoja Pakruojis: Martynas Matuzas - Valdas Pocevicius, Alexandru Crisan Horia, Donatas Strockis, Alfredas Skroblas, Donatas Navikas, Darius Jankauskas, Tomas Salamanavicius (85' Diarra Boubakary), Tautvydas Eliosius, Aivaras Bagocius (75' Tadas Eliosius), Ricardas Beniusis (80' Tomas Birskys).

Jagiellonia Białystok: Bartłomiej Drągowski - Filip Modelski, Sebastian Madera, Igors Tarasovs, Piotr Tomasik, Maciej Gajos, Rafał Grzyb, Nika Dzalamidze (80' Karol Świderski), Konstantin Vassiljev (64' Taras Romanczuk), Karol Mackiewicz, Patryk Tuszyński (63' Łukasz Sekulski).

Żółte kartki: Alfredas Skroblas, Alexandru Crisan Horia, Donatas Navikas, Diarra Boubakary (FK Kruoja Pakruojis) oraz Rafał Grzyb, Sebastian Madera (Jagiellonia Białystok).

Czerwona kartka: Rafał Grzyb /82' za drugą żółtą/ (Jagiellonia Białystok).

Sędzia: Joao Capela (Portugalia).

Komentarze (30)
avatar
MATT30
3.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najważniejsza jest wygrana obu polskich drużyn i to nie na swoim stadionie.Punkty UEFA i jakieś pieniądze to zawsze jakiś plus.Jednak gra Jagi słaba,a Śląsk też przeciętnie,ale wynik jest ważny Czytaj całość
avatar
sebam
3.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No wiadomo.....rywalcwymagający lub narzucił swój własny styl. :D :d :D 
avatar
ogi30
2.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wielu uważało,że Jaga powinna mieć łatwiej niż Śląsk ale tak nie było. Koniec końców udało się wygrać,ale nie tak miało to wyglądać chyba(chociaż nie ma co narzekać ,że wygrali^^). Jest zaliczk Czytaj całość
avatar
tauronka
2.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
probierz wez se pierd...nij whisky,ty dziadu 
avatar
jerrypl
2.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Styl słabiutki, oczywiście wolałbym żeby Jagiellonia z takim zespołem wygrywała wyżej i przede wszystkim pokazała trochę piłki, tym niemniej prawdą jest, że na tym etapie liczy się głównie wyni Czytaj całość