W minionym sezonie Lech Poznań odzyskał mistrzostwo Polski po pięciu latach przerwy, spychając Wojskowych z pozycji lidera Ekstraklasy dosłownie na ostatniej prostej, bo dopiero w fazie finałowej rozgrywek. Wymowne było to, że Kolejorz wskoczył na ligowy szczyt dzięki bezpośredniemu zwycięstwu z Legią przy Łazienkowskiej 3.
[ad=rectangle]
- W każdym z nas powinna być zadra i chęć wzięcia rewanżu na Lechu za to, co stało się pod koniec sezonu. Powiem szczerze, że w marcu, kwietniu nie wyobrażałem sobie, że nie zdobędziemy mistrzostwa. Osobiście bardzo to przeżyłem i bardzo mnie to zabolało - mówi Jakub Rzeźniczak i dodaje: - Nawet z takiej porażki powinniśmy jednak czerpać motywację.
"Rzeźnik" cieszy się, że na inaugurację sezonu 2015/2016 Legia zagra właśnie z Lechem na INEA Stadionie. - Po pierwsze gramy z Lechem, po drugie do zdobycia jest pierwsze trofeum, które bardzo chcemy zdobyć. Chcemy, żeby ranga meczu o Superpuchar wróciła na top, bo to jest trofeum, które każdy chciałby mieć w swoim CV. Fajnie zacząć sezon przy wypełnionym stadionie z drużyną, która wyprzedziła nas na finiszu poprzedniego sezonu. To idealny moment na wzięcie rewanżu na Lechu - tłumaczy wychowanek łódzkiego Widzewa.
Jakub Rzeźniczak: Poprzedni sezon zostawił w nas zadrę
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Na dziewięciokrotnym reprezentancie Polski letnie wzmocnienia Lecha nie robią wrażenia. Przed sezonem 2015/2016 mistrza Polski zasilili Marcin Robak, Dariusz Dudka, Denis Thomalla i Abdul Aziz Tetteh. - To, czy transfery Lecha będą realnymi wzmocnieniami, okaże się w trakcie sezonu. Robaka i Dudkę doskonale znamy - ich nikomu przedstawiać nie trzeba. Robak to dobry napastnik, trochę bramek w ekstraklasie nastrzelał, więc musimy na niego zwrócić uwagę. Jest doświadczony, ale mierzyliśmy się z nimi kilka razy i wiemy, jak grać przeciwko niemu. Darek to też doświadczony zawodnik. Thomallę i Tetteha nie za bardzo kojarzę. Wiem, że to napastnik i środkowy pomocnik. Zobaczymy, jak wejdą do drużyny. Plusem Lecha jest to, że się nie osłabił w letnim okienku - puentuje Rzeźniczak.