Henning Berg bez wymówek: Lech był lepszy w większości aspektów
Henning Berg nie szukał wymówek po bezdyskusyjnej porażce Legii z Lechem. Trener gości otwarcie przyznał, że rywal był lepszy, a jego drużyna musi teraz szybko wrócić do optymalnej formy.Obraz gry był o tyle zaskakujący, że obie ekipy w podobnym terminie rozpoczną boje w europejskich pucharach, tymczasem Wojskowi sprawiali wrażenie zespołu będącego na zupełnie innym etapie przygotowań. - Myślę, że to nie ten problem. My nie mieliśmy kłopotów z formą fizyczną, zawiedliśmy bardziej pod względem mentalnym. Nie ma wątpliwości, że to gospodarze pokazali futbol na swoim odpowiednim poziomie, byli w tej kwestii znacznie bliżej optimum niż my - dodał.
Gdzie należy szukać przyczyn tak słabej dyspozycji Legii? - Dobre pytanie - stwierdził Berg. - Zazwyczaj te potyczki były wyrównane, tym razem Lech dominował zdecydowanie. Być może pomogły mu szybko zdobyte gole. Wykorzystał dwie pierwsze szanse, które stworzył i był efektywny. Nie chciałbym analizować na gorąco każdego detalu, ale czeka nas sporo pracy.
Spore zdziwienie wśród obserwatorów wzbudził występ w podstawowym składzie Adama Ryczkowskiego. Skąd taka decyzja? - Na każdej pozycji mamy rywalizację. Adam wyglądał bardzo dobrze na treningach. Ciężko mu było jednak pokazać swoje walory, bo cała drużyna zagrała słabo. W takich okolicznościach każdy indywidualnie ma trudniej - wyjaśnił Berg.
Niespodzianką była też absencja w podstawowym składzie Ondreja Dudy. - Ten zawodnik nie był przygotowany do gry od 1. minuty. Gdy natomiast wszedł w drugiej połowie, zrobił ogromną różnicę. Powtarzam jednak: nie chcę oceniać detali, bo zawiedliśmy jako zespół - zakończył trener.
Bogusław Leśnodorski: Jestem upokorzony
-
Kacper Baran Zgłoś komentarz
Henning Berg nie szukał wymówek po bezdyskusyjnej porazce lecha z legia? Chyba legii z lechem ;) -
Devilhood Zgłoś komentarz
w "większości aspektów"? - a w których aspektach (mimo mniejszości) Legia była lepsza? -
PawulonŁódź Zgłoś komentarz
W Łodzi bedziemy kopac na pastwiskach teraz,ale z Bergem to Legia daleko nie zajedzie na krajowym podworku i w Europie. Brawo Lech i trener Skorża.