W piątek Podbeskidzie Bielsko-Biała rozegrało dwa sparingi i oba zakończyły się porażkami Górali. Najpierw bielszczanie musieli uznać wyższość MFK Rużomberok, które wygrało 2:1, a następnie ekipa spod Klimczoka przegrała z I-ligowym GKS-em Katowice 0:1. Były to ostatnie mecze kontrolne zespołu Dariusza Kubickiego przed inauguracją ligowych zmagań.
[ad=rectangle]
W trakcie letnich przygotowań Górale trenowali w swojej bazie w Dankowicach, a także wyjechali na zgrupowanie do Rybnika-Kamienia. W tym czasie piłkarze pracowali zarówno nad siłą i wytrzymałością, jak i nad taktyką. - Zawsze jest coś do poprawienia, ale myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani. Chcielibyśmy to pokazać w pierwszej kolejce i mam nadzieję, że w meczu z Zagłębiem przywieziemy jakieś punkty - przyznał Anton Sloboda.
W letniej przerwie w Podbeskidziu Bielsko-Biała doszło do kadrowej rewolucji. Klub opuściło kilkunastu zawodników, a do drużyny dołączyło dziewięciu nowych piłkarzy. - Myślę, że jeszcze nam trochę brakuje do tego, by się zgrać i poznać. Z każdym meczem jest coraz lepiej i mam nadzieję, że do ligi zgramy się jeszcze lepiej i będzie wszystko w porządku - ocenił Sloboda.