Kamil Sylwestrzak: Ten zespół ma potencjał

Zaangażowanie i wiara do samego końca okazały się kluczowe w rywalizacji Korony z Jagiellonią Białystok. - Życzmy sobie żeby każdy mecz tak wyglądał - mówi Kamil Sylwestrzak.

Sebastian Najman
Sebastian Najman
W całym ubiegłym sezonie 27-letni obrońca pięciokrotnie trafiał do bramki. Czy w obecnym może być lepiej? Jest na to duża szansa, ponieważ już na inaugurację potwierdził, że potrafi znaleźć się w polu karnym rywala. To właśnie po strzale głową Kamila Sylwestrzaka Korona zainkasowała komplet punktów. - Najbardziej cieszą nas trzy punkty, fajnie jest tak zacząć sezon. Wiemy, że ostatni tak nam się nie rozpoczął. Był to jednak dopiero pierwszy mecz, teraz jeszcze się cieszymy, ale od poniedziałku skupiamy się na Zagłębiu - powiedział.
Pierwsza połowa meczu z Jagiellonią nie była do końca udana w wykonaniu podopiecznych Marcina Brosza. Co prawda to kielczanie jako pierwsi otworzyli wynik, ale dwa szybkie ciosy ekipy Michała Probierza sprowadziły ich na ziemię. Po przerwie wyglądało to już jednak znacznie lepiej. - Mamy nowy, młody zespół i pierwsza kolejka dała nam odpowiedź, że jest w nim potencjał. Życzmy sobie żeby każdy mecz tak wyglądał, czyli walka do samego końca i duża determinacja w zdobywaniu bramek i grze obronnej.

Jeśli już o defensywie mowa, to "Małpa" wystąpił w niej razem z Piotrem Malarczykiem i pozyskanymi latem Rafałem Grzelakiem oraz Vladislavsem Gabovsem. Fragmentami ich współpraca wyglądała obiecująco, jednak przed całą czwórką jeszcze dużo pracy. - Będziemy się starali żeby z meczu na mecz było lepiej, aby tych błędów było jak najmniej, ale to jest piłka nożna i czasami błędy się zdarzają, najważniejsze żebyśmy potrafili na nie szybko reagować - stwierdził Sylwestrzak. Urodzony w Słubicach zawodnik przekonuje, że w drużynie jest dobry duch. - Każdy kto jest w kadrze to czuje i bez względu na to czy ktoś gra czy nie jesteśmy jednym zespołem i chcemy to udowadniać w tym sezonie.

Niedzielne spotkanie przyciągnęło na trybuny Kolporter Areny prawie siedem tysięcy widzów. - Wiadomo, że im więcej kibiców tym będzie nam się lepiej grało. Nie ukrywamy, że doping jest dla nas bardzo ważny, natomiast cieszymy się z każdego kibica, który przychodzi na stadion i nawet jeśli jest ich mało, to trzeba im za to podziękować - kończy Sylwestrzak.

Złocisto-krwiści przerwali inauguracyjną niemoc

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×