Łukasz Trałka: Takie błędy są nie do zaakceptowania nawet w polskiej lidze
Duży niedosyt towarzyszył piłkarzom Lecha po domowej porażce z FC Basel. Łukasz Trałka uważa, że o wyniku zdecydowała nie wyższość piłkarska rywala, a konkretne zdarzenia.
Kapitan Kolejorza nie ma natomiast obiekcji do decyzji Anthony'ego Taylora o wykluczeniu Kędziory. - W mojej ocenie był tam faul na czerwoną kartkę.
Doświadczony pomocnik nie robi sobie również wielkich nadziei przed rewanżem. - Straciliśmy trzy bramki, a to po prostu za dużo. Znamy swoją sytuację i nie zamierzamy się oszukiwać. Oczywiście będziemy walczyć, ale zdajemy sobie sprawę z jakiego pułapu przystąpimy do tego pojedynku i jak wiele musielibyśmy w nim zrobić. Wiadomo, że futbol widział już różne historie, więc jakaś iskierka nadziei jest, ale malutka. Nie sądzę też, by nawet szybko strzelony przez nas gol w rewanżu mógł bardzo wystraszyć Szwajcarów - zakończył Trałka.