Konrad Budek bohaterem Zagłębiaków - relacja z meczu GKS Katowice - Zagłębie Sosnowiec

W śląsko-zagłębiowskiej rywalizacji górą byli piłkarze Zagłębia Sosnowiec. Zagłębiacy w meczu 2. kolejki I ligi pokonali na wyjeździe GKS Katowice 1:0. Gola na wagę trzech punktów zdobył Konrad Budek.

Od kilku dni wszystkie osoby związane z GKS-em Katowice i Zagłębiem Sosnowiec żyły 31. odsłoną śląśko-zagłębiowskiej rywalizacji. W sobotę na stadionie przy ulicy Bukowej te dwie ekipy zmierzyły się ze sobą po raz pierwszy po 23 latach przerwy. Obiekt GieKSy wypełnił się do ostatniego miejsca, a wolne miejsca można było znaleźć tylko w sektorze buforowym.
[ad=rectangle]
Trenerzy obu drużyn przed spotkaniem tonowali nastroje. - Będę starał się tonować te emocje, bo ich przerost jest czasami złym doradcą - mówił Piotr Piekarczyk. W podobnych słowach wypowiadał się również Robert Stanek. - Zawsze te mecze pomiędzy Zagłębiem a GKS-em przyciągały bardzo dużo kibiców, atmosfera zawsze była napięta, ale do tego spotkania podchodzimy jako trenerzy i zawodnicy normalnie, tak jak do każdego. Wychodzimy na boisko, walczymy o to, żeby wygrać - przyznawał dyrektor sportowy Zagłębia.

Od początku meczu stroną dominującą byli sosnowiczanie. Zagłębiacy w pierwszym kwadransie stworzyli kilka sytuacji, ale brakowało im skuteczności. Z kolei katowiczanie rzadko gościli pod bramką Szymona Gąsińskiego. Napór Zagłębia przyniósł skutek w 25. minucie, kiedy to po dośrodkowaniu z rzutu rożnego niepilnowany Konrad Budek z łatwością umieścił piłkę w siatce. 6 minut później świetną interwencją popisał się Rafał Dobroliński, którzy obronił uderzenie głową Michała Fidziukiewicza.

Po tej sytuacji katowiczanie przebudzili się z letargu. W 37. minucie groźny strzał oddał Filip Burkhardt, ale piłka minimalnie minęła słupek. Trzy minuty później Burkhardt ponownie starał się zaskoczyć Gąsińskiego, ale tym razem bramkarz Zagłębia wybił futbolówkę na rzut rożny. Jeszcze przed zakończeniem pierwszej połowy goście mieli okazję na podwyższenie wyniku, lecz strzał Budka tym razem wybronił Dobroliński.

Po przerwie gospodarze robili wszystko, by odwrócić losy spotkania, ale to sosnowiczanie ponownie byli stroną dominującą. Szansy na zdobycie kolejnej bramki dla Zagłębia nie wykorzystał Fidziukiewicz, który w 61. minucie w polu karnym zabawił się z trzema rywalami i oddał groźny strzał, ale na wysokości zadania stanął golkiper GieKSy, a Ślązacy mieli problem ze stworzeniem zagrożenia pod bramką rywali.

Katowiczanie nie mogli sforsować bloku obronnego rywali, ale przebudzili się w końcówce W 85. minucie znakomitą interwencją popisał się Gąsiński, który instynktownie odbił piłkę dośrodkowaną z rzutu wolnego. Chwilę później w słupek trafił Grzegorz Goncerz, lecz napastnik GieKSy był na spalonym. Napór Ślązków trwał, ale nie przyniosło to skutków. Zryw w ostatnich minutach to było jednak zbyt mało, by wyjść zwycięsko ze śląsko-zagłębiowskiej rywalizacji.

Nie obyło się bez kontrowersji na trybunach. Druga połowa była dwukrotnie przerywana ze względu na nieodpowiednie zachowanie zwaśnionych ze sobą grup kibiców, interweniować musiały służby porządkowe, a w okolice murawy wrzucane były... części ogrodzenia. Po kilku minutach udało się opanować emocje na trybunach.

GKS Katowice - Zagłębie Sosnowiec 0:1 (0:1)
0:1 - Konrad Budek 25'

Składy:

GKS Katowice: Rafał Dobroliński - Alan Czerwiński, Mateusz Kamiński, Adrian Jurkowski, Rafał Pietrzak, Maciej Bębenek (46' Adrian Frańczak), Povilas Leimonas (82' Wojciech Trochim), Łukasz Pielorz, Filip Burkhardt, Paweł Szołtys (62' Daniel Ciechański), Grzegorz Goncerz.

Zagłębie Sosnowiec: Szymon Gąsiński - Jovan Ninković, Marcin Sierczyński, Michał Fidziukiewicz (81' Jakub Arak), Krzysztof Markowski, Dawid Ryndak, Sebastian Dudek (84' Grzegorz Fonfara), Martin Pribula, Przemysław Mizgała (72' Tomasz Margol), Łukasz Matusiak, Konrad Budek.

Sędzia: Tomasz Radkiewicz.

Źródło artykułu: