W półfinale Superpucharu Hiszpanii doszło do pojedynku między Pablo Maffeo a Viniciusem Juniorem, którzy od dawna są uwikłani w boiskowe konflikty. Złej krwi między nimi jest aż nadto. Spotkanie dostarczyło nie tylko sportowych emocji, ale także wielu kontrowersji, które stały się przedmiotem dyskusji w mediach.
Już na początku meczu obaj zawodnicy znaleźli się w centrum uwagi. Maffeo, obrońca RCD Mallorca, i Vinicius, napastnik Realu Madryt, rywalizowali w tej samej części boiska, co prowadziło do wielu starć, protestów i spięć.
Największe kontrowersje miały miejsce w 12. minucie, gdy Maffeo odebrał piłkę Brazylijczykowi, a następnie doszło do kontaktu między nimi. Vinicius zareagował lekkim dotknięciem w pierś rywala, po czym ten upadł teatralnie na murawę. Arbiter uznał, że nie doszło do przewinienia i ostrzegł obu graczy, aby skupili się na grze.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"
Konflikt między zawodnikami trwał jednak przez całe pierwsze 45 minut. W jednej z akcji Maffeo dosłownie uniósł Viniciusa, trzymając go za ciało, co zakończyło się upadkiem napastnika Realu na ziemię. Brazylijczyk domagał się rzutu karnego po rzekomym faulu Maffeo w polu karnym, jednak sędzia Ricardo de Burgos Bengoetxea uznał, że nie było podstaw do wskazania na "jedenastkę".
Po zakończeniu pierwszej połowy obaj zawodnicy kontynuowali wymianę zdań, najpierw z arbitrem, a następnie między sobą. Kamery Movistar+ uchwyciły także momenty, w których Vinicius, po zdobyciu gola przez Jude'a Bellinghama (na 1:0), wielokrotnie zwracał się do Maffeo słowami: "Wracasz do domu". Dodał także: "Jesteś beznadziejny". Film publikujemy poniżej.
Real Madryt pokonał ostatecznie klub z Majorki 3:0 i awansował do finału Superpucharu Hiszpanii (więcej tutaj). W niedzielę (12 stycznia) zagra o to trofeum z FC Barceloną.