Henning Berg: Sędzia mógł spisać się lepiej

W hicie 4. kolejki Ekstraklasy Legia Warszawa podzieliła się punktami z Wisłą Kraków (1:1), a trener Wojskowych Henning Berg po końcowym gwizdku miał sporo pretensji do sędziego Daniela Stefańskiego.

Maciej Kmita
Maciej Kmita
Wicemistrzowie Polski zremisowali z Wisłą 1:1, choć do przerwy prowadzili 1:0 i jeszcze przed wyrównującym golem Białej Gwiazdy mieli dwie stuprocentowe okazje, które zmarnowali Michał Kucharczyk i Nemanja Nikolić. Biała Gwiazda natomiast zdobyła bramkę po szybkim wznowieniu gry z rzutu wolnego, dośrodkowaniu Bobana Jovicia i "główce" Donalda Guerriera.
- To mecz, który mogliśmy i który powinniśmy wygrać, biorąc pod uwagę grę, szanse i decyzje sędziego. Prowadziliśmy 1:0, w drugiej połowie mieliśmy bardzo dobre szanse na kolejne gole i gdybyśmy byli tak efektywni, jak w poprzednich meczach, prowadzilibyśmy już 2:0 - mówi trener Legii Henning Berg.

- Sędzia upominał Kucharczyka, przez co nie mógł zająć pozycji w defensywie, a Wisła szybko wznowiła grę z toczącej się piłki. To nie powinno się zdarzyć i rzut wolny powinien być powtórzony. Sędzia nie powinien pozwolić na wznowienie gry z toczącej się piłki i zajmować w tym czasie rozmową naszego zawodnika. Oczywiście powinniśmy się obronić przed dośrodkowaniem, ale przede wszystkim piłka nie powinna się tam znaleźć. Mogliśmy się spisać lepiej, ale sędzia też mógł spisać się lepiej - twierdzi norweski szkoleniowiec.

Tak wygląda główna arena MŚ 2018 z lotu ptaka
Źródło: RUPTLY/x-news

Biała Gwiazda zatrzymała marsz Wojskowych! - relacja z meczu Legia Warszawa - Wisła Kraków

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×