Bohater Podbeskidzia miał grać w Ruchu

Nie udało się dowieźć piłkarzom Ruchu Chorzów wygranej do końca spotkania z Podbeskidziem. Katem Niebieskich okazał się gracz, który latem mógł trafić na Cichą.

Podbeskidzie Bielsko-Biała po dwóch porażkach z rzędu przełamało się i wywalczyło punkt w batalii z Ruchem Chorzów, mimo że Górale w poniedziałek liczyli na pełną pulę. Wyrównującego gola dla bielszczan zdobył Mateusz Szczepaniak, z którym Niebiescy latem chcieli podpisać kontrakt. - Słyszałem o tym, że mnie chcieli, ale wówczas miałem już podpisany kontrakt w Bielsku-Białej - stwierdził piłkarz, który pod Szyndzielnię został wypożyczony z Miedzi Legnica.
[ad=rectangle]
Po spotkaniu zawodnik nie był w pełni zadowolony z osiągniętego wyniku. Rezultat prawdopodobnie uratował posadę Dariuszowi Kubickiemu. - Marzyliśmy o wygranej, ale nie udało. Ruch to dobry zespół, dobrze prezentują się szczególnie w środku pola. W Chorzowie na pewno nie powinniśmy przegrać, a o wygraną powalczymy w następnym spotkaniu - dodał zawodnik, który w poniedziałek po raz pierwszy wyszedł w podstawowym składzie bielszczan.
[event_poll=52755]

Komentarze (0)