Radosław Murawski: Nie można się za bardzo napalać
Piłkarze Piasta są w znakomitej formie, a zwycięstwo z Legią było ich trzecim z rzędu oraz czwartym w sezonie. Wysoka dyspozycja nie sprawia jednak, że gliwiczanie popadają w samouwielbienie.
Terminarz nie rozpieszcza podopiecznych Radoslava Latala. Po potyczce z wicemistrzami Polski czeka ich pojedynek z mistrzem - Lechem Poznań. - W zasadzie od początku sezonu mamy same sprawdziany. Najpierw mecz z Górnikiem, później passa Cracovii czy w końcu Legia Warszawa. Teraz przystępujemy do meczu z Lechem z pozycji lidera i może zaraz usłyszymy, że oni nie są w formie i się po nich przejedziemy. My jednak twardo stąpamy po ziemi i wiemy, że w Poznaniu Piastowi lekko się nie gra. Mamy oczywiście swoje atuty i wierzymy, że wygramy - zakończył Murawski.
Dominik Furman: Musimy szybko się podnieść