Sebastian Nowak po raz drugi z rzędu niepokonany. "Zawodnicy Górnika nie spisali się w ofensywie"

Sebastian Nowak w drugim meczu z rzędu był niepokonany, a Termalica Bruk-Bet Nieciecza odniosła dwa triumfy. - Myślałem, że z Górnikiem będzie ciężka przeprawa - przyznał bramkarz Słoni.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza pokonała 3:0 Górnika Zabrze. Beniaminek Ekstraklasy nie dał Ślązakom żadnych szans. Już w 5. minucie wynik spotkania otworzył Emil Drozdowicz, a kolejne dwie bramki zdobył Dawid Plizga. - Myślałem że będzie ciężka przeprawa. Wiedzieliśmy o zmianach w sztabie szkoleniowym Górnika Zabrze. Jesteśmy zadowoleni, odnieśliśmy okazałe zwycięstwo, które z przebiegu spotkania było zasłużone - przyznał Sebastian Nowak.
[ad=rectangle]

Dla bramkarza Termaliki Bruk-Bet Nieciecza był to sentymentalny mecz, gdyż w przeszłości był zawodnikiem Górnika Zabrze. Z kolei w następnym spotkaniu rywalem Słoni będzie inny były klub Nowaka - Ruch Chorzów. - Tak jak w starciu z Górnikiem, zawsze bramkarz chce się pokazać z jak najlepszej strony. Te mecze są dla mnie szczególne, bo kawał życia spędziłem w tych klubach - przyznał Nowak.

Golkiper Słoni w drugim meczu z rzędu był niepokonany, a w starciu z Górnikiem nie miał zbyt wielu szans do pokazania swoich umiejętności. - Zawodnicy Górnika nie spisali się w ofensywie, mój zespół trzeba pochwalić za grę w defensywie. Jestem zadowolony z tego, że zagrałem na zero z tyłu przeciwko swojemu byłemu klubowi. Teraz jedziemy do Chorzowa i tam też będziemy chcieli urwać jakieś punkty - ocenił Nowak.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza po trzech kolejkach zamykała tabelę, lecz w dwóch kolejnych pojedynkach zdobyła 6 punktów. Spory wkład w zwycięstwa Słoni ma Pavol Stano. - Z początku mieliśmy problemy, trochę inny styl gry był niż w I lidze, musieliśmy się szybko przestawić. Ważnym ogniwem w naszym zespole jest przyjście Pavola Stano. To doświadczony obrońca, który ma duży wpływ na naszą grę defensywną i widać to na boisku - powiedział bramkarz beniaminka.

Komentarze (0)