Olsztynianie rozpoczęli ligowe rozgrywki od zwycięstwa 1:0 nad GKS-em Bełchatów, potem zremisowali 2:2 z Sandecją Nowy Sącz, a w ostatniej kolejce doznali porażki 0:2 z Olimpią Grudziądz.
[ad=rectangle]
W Grudziądzu piłkarze Mirosława Jabłońskiego stracili gole na samym początku i końcu spotkania, w 7. minucie rzut karny wykorzystał Marcin Kaczmarek, a w 89. minucie bramkę zdobył Robert Szczot. - Ten mecz się dla nas ułożył fatalnie, bo gospodarze praktycznie dostali prezent od sędziego. Szkoda, że my nie dostaliśmy takiego przy ręce, ale nie tylko w tym widzę przyczyny naszej porażki. Trzeba oddać gospodarzom, że Olimpia zagrała bardzo dobrze w defensywie i mając ten atut w postaci jednej bramki potrafiła to utrzymać, a nawet w końcówce meczu nas skontrować - powiedział szkoleniowiec Stomilu.
Była to pierwsza porażka Stomilu w bieżących ligowych rozgrywkach. Piłkarze z Olsztyna mieli problem ze skutecznym wykańczaniem akcji, mimo że mieli nad Olimpią przewagę wizualną. Właśnie w jakości konstruowania akcji leżą przyczyny porażki Stomilu.
Podopieczni Jabłońskiego w konfrontacji z Rozwojem skupią się więc na poprawieniu jakości swojej gry, a także na wykańczaniu skonstruowanych akcji. - Gdybyśmy zachowali troszeczkę więcej zimnej krwi, troszeczkę więcej jakości w naszej grze, jeżeli chodzi o wykończenie akcji ofensywnych, to ten wynik byłby dla nas pewnie lepszy - ubolewał po porażce w Grudziądzu Mirosław Jabłoński.
Na poprawie gry zależy również Ślązakom, którzy mają za sobą historyczny moment. W ubiegłym tygodniu Rozwój zadebiutował przed własną publicznością na poziomie I ligi. Katowiczanie uratowali wtedy remis z Bytovią Bytów, rzutem na taśmę gola zdobył Filip Kozłowski. Na pochwały, obok Kozłowskiego, zasłużyli inni piłkarze - Raul Gonzalez Guzman oraz Joshua Balogun Kayode, który jako zmiennik wniósł dużo świeżości do gry zespołu i w dużym stopniu przyczynił się do wywalczenia remisu, dając kolegom sygnał do walki.
Piłkarze Rozwoju pokazali, że potrafią rywalizować z każdym. Ślązacy oswajają się z I ligą, a nowi zawodnicy wkomponowują się w skład, który mimo to wciąż potrzebuje dużo czasu, by się zgrać. Jednak gospodarze nie mogą lekceważyć rywali.
- Czeka nas bardzo trudny wyjazd. Stomil u siebie jest groźnym zespołem, a wyniki notował ostatnio nie za ciekawe. Zremisował z Sandecją, przegrał w Grudziądzu, więc ma deficyt punktowy. I twardo zapowiada, że w sobotę interesować go będą tylko trzy punkty. Nas też. Cieszę się, że zawodnicy bardzo solidnie przepracowali tydzień. Nikt się nie oszczędzał, za co szacunek. Obyśmy wyszli z pokorą i szacunkiem do rywala, ale i z podniesionym czołem. Nie po to, by klęknąć i prosić o najniższy wymiar kary, a przywieźć punkty i znów mieć okazję przeżyć to, co w Grudziądzu, kiedy przekonaliśmy się, jak smakuje zwycięstwo. Wierzę, że zagramy równie skoncentrowani i niesamowicie zmotywowani, co przeciw Bytovii - powiedział Marek Motyka na łamach oficjalnej strony klubu.
Informowaliśmy, że w poprzedniej kolejce urazu stawu skokowego doznał Łukasz Kopczyk. Piłkarz podkręcił kostkę, ale nie okazało się to zbyt groźne i obrońca ten będzie w stanie zagrać w spotkaniu ze Stomilem.
Stomil Olsztyn - Rozwój Katowice / sob. 22.08.2015 godz. 19.45
Przewidywane składy:
Stomil Olsztyn: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Arkadiusz Czarnecki, Jarosław Ratajczak, Rafał Remisz - Łukasz Suchocki, Paweł Głowacki, Dawid Szymonowicz, Grzegorz Lech, Tsubasa Nishi - Piotr Karłowicz.
Rozwój Katowice: Bartosz Soliński - Damian Mielnik, Robert Menzel, Przemysław Gałecki, Łukasz Winiarczyk - Kamil Cholerzyński, Raul Gonzalez Guzman - Patryk Kun, Robert Tkocz, Tomasz Wróbel - Adam Czerkas.
Sędzia: Jacek Małyszek (Lublin).
Zamów relację z meczu Stomil Olsztyn - Rozwój Katowice
Wyślij SMS o treści PILKA.ROZWOJ na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Stomil Olsztyn - Rozwój Katowice
Wyślij SMS o treści PILKA.ROZWOJ na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT