Legioniści rozpoczęli trening kilka minut po godzinie 10:00. Wśród piłkarzy zabrakło Miroslava Radovica i Takesure Chinyamy. - Obaj mieli problemy na lotniskach. Radovic utknął w Wiedniu. Na treningu powinni pojawić się we wtorek - wyjaśnił nieobecność swoich podopiecznych Jan Urban.
Sam trening był krótki, a jego celem było rozruszanie zawodników po dłuższym urlopie. W związku z tym zajęcia odbyły się w okolicach pobliskiej Agrykoli. - Biegaliśmy dwie serie truchtu, dwadzieścia minut każda. Natomiast później mieliśmy ćwiczenia rozciągające - opisał pierwszy trening tej zimy Maciej Rybus.
Trening przy bardzo niskiej temperaturze nie zawsze przynosi pożądane efekty, a wręcz łatwiej podczas takiego treningu o kontuzję. - Niska temperatura może być problemem dla organizmu. Jeden dzień czasami nie wystarcza na zaadaptowanie się do warunków atmosferycznych. Znam trenerów, którzy jechali na spotkanie nad morze i jeździli tam trzy dni wcześniej tylko po to, żeby przyzwyczaić się do tamtejszych warunków - powiedział Maciej Iwański.
Jan Urban jest optymistą przed rozpoczętymi właśnie przygotowaniami. - Wydaje się, że piłkarze są w dobrej dyspozycji. Kiedy nie ma treningów, a jest tylko odpoczynek to wszyscy wracają zdrowi. Nawet Grzelak mówił, że jest zdrowy. Na dzień dzisiejszy wszystko w porządku - stwierdził szkoleniowiec stołecznego zespołu.
Nastroje wśród zawodników są równie optymistyczne. Przed nimi krótsza runda wiosenna, a więc tym ważniejsze jest, aby dobrze przepracować zimowe zgrupowania. - Czy nie możemy sobie pozwolić na moment słabości w krótszej rundzie wiosennej? Tu jedynie mogę się z tym zgodzić. Nie tylko w lidze, ale również w Pucharach Polski i Ekstraklasy. Po to bierzemy udział w tych rozgrywkach, żeby w nich wygrywać - zapowiedział Iwański. Pomocnik Legii odniósł się również do kwestii gry przy braku otaczających boisko trybun. - Dla mnie nie jest nowością, że będziemy grali tylko przy jednej trybunie. Gdy grałem w Lubinie tam również rozpoczynała się budowa stadionu, więc jestem przyzwyczajony. Myślę, że to nie będzie przeszkadzać.
Przed wyjazdem na urlopy piłkarze zostali poinformowani o wysokich karach za ewentualną poświąteczną nadwagę. Czy będzie wielu ukaranych dowiemy się we wtorek. - Jutro i pojutrze mamy badania. Zważymy zawodników i zbadamy poziom tkanki tłuszczowej - mówił trener Legii.
Przypomnijmy, ze stołeczna drużyna przez najbliższe kilka dni pozostanie w Warszawie, a 17 stycznia uda się na dwutygodniowe zgrupowanie w Hiszpanii. Natomiast drugi obóz przygotowawczy zacznie się 9 lutego w niemieckim Hennef.