Czy Korona weźmie się w garść po stracie swojego kapitana Piotra Malarczyka? To było zdecydowanie najważniejsze pytanie, jakie zadawano sobie przed sobotnim spotkaniem z niepokonaną w tym sezonie Pogonią Szczecin. Pierwsze minuty nie mogły napawać optymizmem kieleckich kibiców.
[ad=rectangle]
Bardziej zdeterminowani i lepiej zorganizowani w ataku byli podopieczni obserwującego spotkanie z wysokości trybun Czesława Michniewicza. Szczecinianie po raz kolejny w tym sezonie starali się potwierdzić, że potrafią grać na obcym terenie. I momentami wyglądało to całkiem nieźle. Ich próby zaskoczenia eksperymentalnej defensywy rywala przyniosły efekt w 23. minucie. Wtedy też Mateusz Matras wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego i strzałem głową pokonał Zbigniewa Małkowskiego.
Zdobyty gol nieoczekiwanie uśpił gości. Portowcy nie napierali już na bramkę Korony. Do głosu natomiast powoli zaczęli dochodzić gracze Marcina Brosza. Początkowo niewiele im wychodziło. Dominowała duża liczba prostych strat i ogólny brak pomysłu na postawę w ofensywie. Znak, że ambitna walka może się opłacić dał w 33. minucie Łukasz Sierpina, którego indywidualny rajd został zakończony uderzeniem w słupek! Czujący się coraz pewniej złocisto-krwiści sześć minut później wywalczyli - mocno kontrowersyjny - rzut karny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Przemysław Trytko, zdobywając po chwili swojego drugiego gola w obecnych rozgrywkach.
Wydawało się, że trafienie w końcówce pierwszej połowy doda otuchy piłkarzom z woj. świętokrzyskiego. Jeśli ktoś z tego względu liczył na emocje, to mógł czuć ogromny niedosyt. Żadna ze stron długo nie potrafiła wypracować sobie klarownej sytuacji. Cała druga połowa była bardzo wyrównana i przepełniona walką. Wszystko mogło się jednak zmienić w 88. minucie, kiedy to futbolówka po strzale głową debiutującego w granatowo-bordowych barwach Władimira Dwaliszwilego trafiła w słupek. Ostatecznie Korona zremisowała z Pogonią. Pojedynek na Kolporter Arenie nie był porywający, dlatego też rezultat ten nie krzywdzi żadnej ze stron.
Korona Kielce - Pogoń Szczecin 1:1 (1:1)
0:1 - Mateusz Matras 23'
1:1 - Przemysław Trytko (k.) 39'
Składy:
Korona Kielce: Zbigniew Małkowski 6* - Vladislavs Gabovs 5, Krzysztof Kiercz 6, Rafał Grzelak 6, Kamil Sylwestrzak 6 - Tomasz Zając 5 (78' Paweł Sobolewski**), Aleksandrs Fertovs 5, Vlastimir Jovanović 5, Marcin Cebula 5 (62' Nabil Aankour 3), Łukasz Sierpina 6 - Przemysław Trytko 6 (54' Michał Przybyła).
Pogoń Szczecin: Dawid Kudła 6 - Adam Frączczak 6, Jakub Czerwiński 6, Sebastian Murawski 5, Ricardo Nunes 5 - Mateusz Matras 6 (75' Robert Obst**), Rafał Murawski 6, Miłosz Przybecki 3 (68' Władimir Dwaliszwili**), Takafumi Akahoshi 5, Patryk Małecki 5 (64' Takuya Murayama 6) - Łukasz Zwoliński 5.
Żółta kartka: Sebastian Murawski (Pogoń).
Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
Widzów: 7096.
* - oceny piłkarzy: skala 1-10 (wyjściowa 6)
** - grał zbyt krótko, by go ocenić
[event_poll=52777]