Okres przygotowań Pogoni Szczecin rozpoczął się w piątek. Rozpoczął się dość burzliwie, ponieważ nie odbyły się cztery zaplanowane treningi na boisku. Na jeden piłkarze nawet wyszli, ale po minucie ostentacyjnie wrócili do szatni. Drużyna ćwiczyła jedynie w siłowni.
Poza tym protestowała. Powód strajku nie został otwarcie wyjawiony przez drużynę, ale wiadomo, że sposób zarządzania klubem doprowadził do opóźnień w wypłatach wynagrodzeń.
Zgodnie z zapowiedziami, drużyna poleciała we wtorek na zgrupowanie do Belek. W Turcji zamierza normalnie trenować do 18 stycznia. Dodatkowo, rozegra sparingi z serbską Crveną zvezdą Belgrad, kazachskim Kajsarem Kyzyłorda i węgierskim Paksi FC Sopron.
ZOBACZ WIDEO: Absurdalna sytuacja w amatorskiej lidze. Najbardziej groteskowe pudło roku
Największym nieobecnym wśród 30 uczestników zgrupowania jest Mariusz Malec, a powodem jego absencji jest kontuzja. Do formy po urazach powracają obrońca Danijel Loncar i skrzydłowy Marcel Wędrychowski.
- Co do Mariusza, to znajduje się na ostatnim etapie powrotu do zdrowia. Jego powrót do drużyny trochę się przeciąga, ale w moim odczuciu jest już blisko - mówi trener Robert Kolendowicz.
Szkoleniowiec zabrał ze sobą do Turcji między innymi Jakuba Zawadzkiego, Mateusza Kaczorka i Oliwiera Siniawskiego, czyli młodych zawodników z akademii. Jednym z czterech bramkarzy jest Łukasz Łęgowski, który już w rundzie jesiennej powrócił do klubu.
Do zespołu dołączył nowy asystent trenera Tomasz Grzegorczyk, a na razie odszedł tylko Benedikt Zech, z którym kontrakt został rozwiązany. Austriak będzie kontynuować karierę w SCR Altach.