Adrian Paluchowski o przejściu do beniaminka I ligi: Czy zrobiłem krok do tyłu?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Tuż przed zamknięciem okienka transferowego do beniaminka I ligi trafił Adrian Paluchowski, który poprzednio występował w Termalice Bruk-Bet Nieciecza. - Potwierdziły się wszystkie pozytywne opinie jakie słyszałem - przyznał.

Nowym piłkarzem Zagłębia Sosnowiec został Adrian Paluchowski. W związku z tym, że negocjacje i sprawa rozwiązania kontraktu z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza trwały długo, przejście piłkarza było załatwiane w ostatnim dniu okienka transferowego. - Właściwie w ostatnim dniu okienka dostałem telefon z Zagłębia, od menadżera, że jest taki temat. Zagłębie było na tyle konkretne, że nie wypadało odmówić - przyznał. [ad=rectangle] Paluchowski występował w szeregach Termaliki w sezonie 2014/15, gdy zespół ten wywalczył awans do Ekstraklasy, lecz w bieżących rozgrywkach nie miał zbyt dużo okazji do gry. - Był żal, że po wywalczeniu awansu nie miałem więcej szans na zagranie w Ekstraklasie, bo tyle harowaliśmy w I lidze, żeby zdobyć ten awans i tam grać. Ale czy zrobiłem krok do tyłu? Myślę, że Zagłębie ma swoje aspiracje, jest to co prawda beniaminek, ale czemu ma nie powalczyć o wyższe cele - powiedział.

Wprawdzie napastnik nie jest wychowankiem Legii Warszawa, ale występował w tym klubie. Czy ten fakt miał wpływ na podjęcie decyzji o przejściu do Zagłębia, które współpracuje ze stołecznym klubem? - Po wieku juniora przeszedłem do rezerw Legii. Myślę, że na pewno ułatwiło mi to decyzję, bo gdzieś tam to połączenie z Legią, z Warszawą, więc myślę, że będzie łatwiej mi się tutaj odnaleźć - odparł.

Adrian Paluchowski do Sosnowca przyjechał we wtorek 1 września, natomiast już dzień później - w środę 2 września stawił się na porannym treningu zespołu. - Wszystkie opinie jakie słyszałem o Zagłębiu były bardzo pozytywne, o bazie, o kierownictwie, o organizacji wokół klubu, o kibicach - jak patrzyłem, to frekwencja jak na I ligę jest bardzo wysoka. Wszystkie te opinie się potwierdziły - podkreślił.

W ten weekend beniaminek nie rozegra spotkania, gdyż mecz 7. kolejki pomiędzy Miedzią Legnica a Zagłębiem Sosnowiec został przełożony na późniejszy termin (29 września) na wniosek gospodarza, z powodu powołań zawodników Miedzi do reprezentacji narodowych. Najbliższe spotkanie sosnowiczanie rozegrają więc 11 września, gdy w ramach 8. kolejki podejmować będą GKS Bełchatów.

Paluchowski widzi pozytywy tej sytuacji. - Będę miał więcej czasu na zaaklimatyzowanie się w drużynie, na poznanie jak gra ten zespół i myślę, że w moim przypadku jest to akurat na korzyść, że mecz został przełożony - przyznał.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)